*James*
Dzisiaj mija już 15 tydzień kiedy Nel jest nieprzytomna. Pani Pomfery stwierdziła, że jak się nie obudzi do końca tygodnia to będzie trzeba ją zabrać do szpitala św. Munga.
Siedziałem poraz kolejny przy łóżku Nel, trzymałem ją za rękę i mówiłem do niej jak zawsze. Gdy nagle poczułem, że jej palce delikatnie się ruszyły.
[J] Neli? Słyszysz mnie? Kochanie? Jeśli tak to daj mi jakiś znak- niedowierzałem, że się ruszyła. Po chwili jej powieki drgnęły, a chwilę później spojrzała na mnie- Neli nareszcie! Pani Pomfery! Pani Pomfery Nel się obudziła!- zawołałem pielęgniarkę. Po chwili przybiegła.
[P.P] Jak dobrze że panienka się obudziła, jak się czujesz kochanie?- spytała uśmiechając się do niej.
[N] Zimno mi jest trochę- powiedziała bardzo cicho.
[P.P] Za chwilę cię zbadamy- odeszła do składziku z lekami i opatrunkami. Po chwili pani Pomfery wróciła i zbadała Nel- masz wysoką gorączkę skarbie, ale leki mogę ci dać dopiero jutro- odeszła.
[J] Neli ja wiem, że jesteś na mnie zła, ale proszę wybacz mi. Byłem totalnym głupkiem zrywając z tobą. Gdy tylko na ciebie nakrzyczałem to żałowałem- patrzyłem w jej oczy.
*Nel*
James zrobił to o czym marzyłam, chce do mnie wrócić. Ani chwili się nie zastanawiałam nad odpowiedzią.
[N] Wybaczam ci- powiedziałam siadając i przytulając się do niego. On mnie pociągnął na swoje kolana razem z kołdrą i pocałował. Tak mi tego brakowało, bez niego to nie to samo.
[J] Kocham cię, kotku- pocałował mnie w czubek głowy. Ten jeden gest wystarczył bym spowrotem poczuła się przy nim bezpieczna i kochana.
[N] A ja ciebie- oznajmiłam patrząc w jego oczy- James, a który dzisiaj jest dzień?- zobaczyłam za oknem trawę i kwiaty.
[J] Dzisiaj jest 5 kwietnia, kochanie- odpowiedział mi James
[N] O nie, przegapiłam twoje urodziny. Znowu nie świętowaliśmy razem- spóściłam głowę.
[J] Hej to nie twoja wina, a urodzin jeszcze trochę będę miał- uśmiechnął się do mnie- a teraz mam więcej lat niż ty. Ja mam już 15, a ty 14 jeszcze malutka jesteś- wypiął dumnie pierś do przodu.
[N] Dopiero sam tyle miałeś- odwróciłam głowę udając, że się obrażam
[J] Ale już nie mam- zaczął mnie łaskotać i trzymał mnie w talii
[N] J-j-j-ames p-przestań!- śmiałam się niekontrolowanie przez dłuższą chwilę, aż w końcu James postanowił przestać.
[P.P] Przyniosłam panience herbatę i panienka nie wynuża nosa poza kołdrę.
[J] Oczywiście Neli nigdzie nie pójdzie, ja o to zadbam- zaczął mnie całować po całej twarzy.
[P.P] Panie Potter naprawdę ostrzegam, bo nie pozwolę znów zostać panu po ciszy nocnej. Zarazi się pan, panienka Ross ma gorączkę!- rozdzieliła nas zaklęciem, przenosząc mnie na łóżko- i panienka nie wychodzi z łóżka!
[N] Dobrze pani Pomfery- oznajmiłam, pielęgniarka przyłożyła mi rękę do czoła sprawdzając czy mam gorączkę i podała Jamesowi kubek z herbatą mówiąc, że to dla mnie za duży ciężar. Po czym odeszła, a sekundę później obok mnie na łóżku siedział James- co ty tu robisz?
[J] Zostało tylko powiedziane, że ty nie możesz wychodzić z łóżka, a ja obiecałem, że o to zadbam, ostrożnie kochanie i smacznego- pocałował mnie w czubek głowy i podał mi do ust kubek. Upiłam łyk- moje maleństwo kochane.
[N] Lubisz mnie denerwować, prawda?- odchyliłam głowę do tyłu, by na niego spojrzeć.
[J] I to bardzo- pocałował mnie w usta- uroczo się gniewasz- dodał
*James*
[N] A James?- spytała nagle
[J] Tak?
[N] Możesz mi opowiedzieć, jak to się stało, że ja żyje?- niespodziewałem się takiego pytania
[J] No wiesz... Dorcas cię zaatakowała, ja wracałem z meczu i w tym momencie zobaczyłem jak Dorcas wrzuca cię do jeziora. Rzuciłem wszystko i wskoczyłem za tobą, by cię uratować. Byłaś lodowata i nie przytomna, bałem się, że cię straciłem. Owinąłem cię peleryną od Quidditcha, która była najsuchsza i zaniosłem do skrzydła szpitalnego. W tedy zrozumiałem, że ty jesteś moim całym życiem- opowiedziałem jej wszystko, a Nel się we mnie wtuliła po czym po chwili zasnęła.
Przytulałem ją do siebie, by oddać jej jak najwięcej ciepła. Nel nadal była dosyć zimna.
CZYTASZ
Huncwoci || James Potter || Prawdziwa Miłość [WSTRZYMANE]
ParanormalNel Edwards to 13-letnia czarownica. Od 11 lat chodziła do szkoły magii i czarodziejstwa we Francji, jednak na trzeci rok przeniesiono ją do Hogwartu. Co się wydarzy w nowej szkole? Czy Nel znajdzie przyjaciół? Dowiesz się z tej opowieści. #hogwart...