*Nel*
Weszliśmy do mojego pokoju, tam postanowiliśmy zagrać w eksplodującego durnia, ale Diana nie do końca wiedziała jak w to się gra więc grałyśmy razem.
Oczywiście wygrał Syriusz. Potem postanowiliśmy pokoleji iść się myć.
Najpierw poszła Diana i gdy wyszła wyglądała mega uroczo w piżamie. Potem chłopaki jako "gentlemani" puścili mnie przodem. Nie wiedzieli na co się piszą bo musiałam umyć włosy, a przez ten jeden tydzień bardzo urosły już nie długo będę je miała za tyłek.
Trwało to pół godziny. I gdy wróciłam chłopaki wpatrywali się w drzwi leżąc na plecach, a Diana skakała po moim łóżku.
[S] No nareszcie- wstał i wybiegł z pokoju do łazienki.
[J] Neli w końcu stałaś się kobietą i zajmujesz długo łazienkę?- spytał przytulając mnie
[N] Nie po prostu trafiliście na dzień kiedy myję włosy, a teraz są jeszcze dłuższe- oznajmiłam- a ty mnie uważasz za dziecko?- spytałam
[J] Oczywiście moje maleństwo- pocałował mnie w skroń, a za te słowa dostał łokciem w bok- drapieżne kociątko- pogłaskał mnie po głowie i przytulił jeszcze mocniej po czym zaczęliśmy się śmiać.
[R] To teraz już pójdzie szybko z łazienką- stwierdził Remus. Rzeczywiście chłopaki szybciej się ogarnęli. Po chwili weszła Katnies.
[K] Położycie Dianę spać?- spytała
[N] Tak, jak nie będzie współpracować to ci ją przyprowadzę
[K] Okej- Katnies wyszła zamykając drzwi.
[N] Dobra Diana chodź idziesz spać- powiedziałam biorąc ją na ręce.
[D] A wy też idziecie spać?- spytała
[N] Tak, jak tylko zaśniesz my się położymy- puściłam chłopakom oko. Zgasiłam światło i zapaliłam lampkę przy biurku. Położyłam Dianę na moim łóżku.
[D] Zaśpiewasz mi coś? Ty tak ładnie śpiewasz- zrobiła błagalną minkę. Spojrzałam kątem oka na chłopaków, mieli zdziwione miny.
[N] Jeśli pójdziesz od razu spać to ci zaśpiewam.
[D] Okej- spojrzałam na nią i zaczęłam śpiewać jedyną kołysankę którą pamiętam, że mi rodzice śpiewali.
[N] Tam gdzie w morze wbiega wiatr
Czeka rzeka niosąc brzemię lat
Śpij kochanie w świetle gwiazd
W tej rzeki falach wszystko maszOdpowiedzi znajdziesz tu
Ścieżkę życia wśród meandrów stu
Lecz ostrożnie nurkuj w toń
Bo wiry tam zdradliwe sąCo noc wód magiczny nurtu dźwięk
Usłyszy ten kto tego chce
Czy stać Cię by pokonać lęk?
Wiedzieć to co ta rzeka wie?Tam gdzie w morze wbiega wiatr
Czeka matka niosąc brzemię lat
Chodź kochanie drogę znasz
Gdy nie masz nic to wszystko maszGdy skończyłam Diana zasnęła. Odwróciłam się do chłopaków, patrzyli na mnie jak w obrazek.
[N] No co?
[J] Jak co? Śpiewasz tak pięknie, a my nic o tym nie wiemy?- przytulił mnie
[N] Tak wyszło. Gramy w butelkę?
[S,R,J] Pewnie
*James*
Graliśmy w o wiele cichrzą butelkę. Przez co wyzwania nie mogły być mocne i ciężkie, bo by się obudziła Diana.
Około 3³⁰ poszliśmy spać na dywanie wśród kocy, poduszek i kołder. Nel się we mnie wtuliła.
W nocy miałem koszmary, głównie o tym, że dzieje się krzywda moim przyjaciołom i dziewczynie. Gdy się budziłem to jeszcze mocniej przytuliłem moją bialowłosą ślicznotkę.
Rano gdy podniosłem powieki zobaczyłem Nel, która już nie spała bawiła się moimi włosami.
[N] Hej James- pocałowała mnie gdy zobaczyła, że wstałem.
[J] Hej Neli- uśmiechnąłem się do niej
[R] Hej Nel, hej James- Remus też już najwidoczniej wstał, po chwili "obudził" się Syriusz z małą naszą pomocą.
Zauważyliśmy w tedy dopiero, że nie ma Diany, Nel się strasznie przestraszyła i wybiegła z pokoju.
*Nel*
Diana zniknęła nigdzie jej nie było, a Tim i Katnies pojechali do miasta jak wczoraj mówili. Przebiegłam cały dom wołając ją. Nie ma. Zniknęła. Rozpłakałam się, raz zostawili mi dziecko i jeszcze jej zgubiłam.
Wybiegłam jeszcze do ogrodu tam też jej nie było. Byłam roztrzęsiona.
Usiadłam na chwilę w kuchni, by się namyślić gdzie to dziecko mogło poleść. Nagle w drzwiach kuchni stanęła ona. Diana stała wpatrzona we mnie.
[N] DIANA! JAK DOBRZE, ŻE NIC CI NIE JEST!- podniosłam ją i obróciłam kilka razy- gdzie ty byłaś?
[D] Poszłam do łazienki, a później do ogrodu nawet nie wiem po co?- przytuliłam ją do siebie z całej siły.
Zaniosłam ją na górę do mojego pokoju.
[N] Nigdy więcej mi tak nie rób- powiedziałam kładąc dziewczynkę na łóżko
Padłam ze zmęczenia na kolana mojego chłopaka.
[J] Już dobrze Neli- wytarł kciukami moje mokre policzki
Do południa siedzieliśmy u mnie w pokoju w piżamach (oprócz Diany, bo stwierdziła, że woli się ubrać) i gadaliśmy.
Aż zadzwonił dzwonek. Zbiegłam po schodach i otworzyłam drzwi w, których stał ojciec Diany.
[N] Już idę po Dianę- oznajmiłam i pobiegłam po schodach, a później szybko spowrotem.
[E] Nie ma Tim'a, ani Katnies?- spytał
[N] Nie...- nie zdążyłam nic więcej powiedzieć, bo mnie pociągnął za rękę.
[E] Ty idziesz z nami- oznajmił, a Diana mi się zaczęła wydawać straszna, uśmiechała się złowrogo.
CZYTASZ
Huncwoci || James Potter || Prawdziwa Miłość [WSTRZYMANE]
ParanormalNel Edwards to 13-letnia czarownica. Od 11 lat chodziła do szkoły magii i czarodziejstwa we Francji, jednak na trzeci rok przeniesiono ją do Hogwartu. Co się wydarzy w nowej szkole? Czy Nel znajdzie przyjaciół? Dowiesz się z tej opowieści. #hogwart...