19. Bal cz.I

176 4 0
                                    

17³⁰
*Nel*

Katnies skończyła mnie szykować. Miałam granatową sukienkę, granatowe obcasy na których nauczyłam się chodzić, cześć moich białych włosów była związana w luźnego koka, a część była rozpuszczona i miałam wpientą ozdobę kwietną pasującą do sukienki. Delikatny makijaż, podkreślał moje dwie różne tęczówki i piegi. Byłam gotowa.

[K] Nie wieżę moja siostrzyczka idzie na bal z chłopakiem

[N] Spokojnie, wzruszać będziesz się na moim ślubie, który kiedyś nadejdzie.- przytuliłam siostrę

[T] Poczekaj sprawdzę czy już twój partner czeka, nie ładnie, byś to ty czekała- Tina wyszła i za chwilę wróciła- jest możesz schodzić

[N] Dziękuję wam! Widzimy się na balu!

I poszłam w stronę PWG. James już czekał.

*James*

Postanowiłem wyjść wcześniej i poczekać na Nel w PW. Po 10minutach stanęła w wejściu do dormitoriów. Wyglądała przepięknie.

[J] Zapraszam na bal.

[N] Bardzo chętnie przyjmę twoje zaproszenie.

Wziąłem Nel pod ramię i skierowaliśmy się w stronę WS.

[J] Ślicznie wyglądasz

[N] Dzięki, ty również

[J] Uwierz ty piękniej

[N] Nie będę się sprzeczać

Dotarliśmy do WS równo o 17⁴⁵

[P.Huch(od Quidditcha)] O jak dobrze, że jesteście. Wasza dwójka jest pierwsza, potem wy- wskazała na Ravenclaw- potem wy- Hufflepuff- i wy na końcu- Slithein- przeprowadzimy jeszcze szybką prubę.

Ustawiliśmy się i zaczęła lecieć muzyka. W ogóle się nie pomyliliśmy, ani nie nadepnąłem Nel na stopę o co się bałem wirowaliśmy po sali z przyjemnością. Słyszeliśmy tylko muzykę i krzyki profesor Huch na inne pary np "jaki wy przynosicie wstyd dla waszego domu" itp.

[P.H] Jeszcze raz, a panna Edwards i pan Potter mogą usiąść, bo potrafią świetnie.

Zrobiliśmy jak nam kazała. Po chwili gdy znowu się mylili zawołała Dumbledora.

[P.H] Panie Dyrektorze i co ja mam z nimi zrobić, nawet najprostszych obrotów nie potrafią, jedynie panna Edwards i pan Potter potrafią bezbłędnie.

[P.D] No to panna Edwards i pan Potter będą tańczyć pierwszy taniec sami. Przyjeżdżają specjalni goście i trzeba pokazać kulturę i klasę Hogwartu.

[N] Panie Dyrektorze jeśli można to jacy goście przyjeżdżają?

[P.D] Spokojnie panno Edwards, tylko dyrektorzy i wice dyrektorzy szkół magii w Europie.

[N] Dziękuję za informację panie Dyrektorze.

[P.D] Proszę.

Szeptem

[J] Dlaczego chciałaś wiedzieć kto przyjedzie?

[N] Wystraszyłam się, że delegacje z innych szkół, bo napewno z tej do której ja chodziłam wybraliby Ruby, mojego największego wroga na świecie.

[J] A rozumiem

[P.D] No to co panno Edwards, panie Potter spróbujcie może, ale na całą salę zatańczyć tego walca?

[J,N] Tak!

[P.D] Panie Filch muzyka

I jeszcze raz zatańczyliśmy tym razem stawialiśmy większe kroki. Nikt nam nie przerywał, to chyba znaczyło, że dobrze nam idzie.

[P.D] Dobrze idealnie, cieszę się, że przynajmniej dom Godryka Gryffindora jest na dzisiaj przygotowany. Teraz wszyscy proszę wyjdzie przed salę jeszcze 5minut i reprezentaci domów oprócz Gryffindoru proszę, aby się ustawili tam gdzie wszyscy inni, a panna Edwards i pan Potter blisko drzwi głównych skąd zaczną pierwszy taniec.

Wyszliśmy na zewnątrz i zobaczyliśmy Syriusza i Remusa.

[J] Hej! Remus gdzie twoja partnerka?

[R] Przeziębiła się

[N] O spokojnie ja z tobą zatańczę

[J] A ty czasami nie masz już partnera?

[N] Mam, a i tak już obiecałam, że zatańczę z Syriuszem

[J] Aha fajnie

[N] Spokojnie zatańczę z każdym z was tyle razy ile będziecie chcieli, aż nie zasnę ze zmęczenia.

[J,S,R] Dobra

[S] A tak w ogóle dlaczego wszyscy delegańci są tacy mało weseli.

[J] Bo pani Huch stwierdziła, że tylko my umiemy zatańczyć tego walca i Dumbledore zdecydował, że będziemy sami reprezentować szkołę, bo przyjeżdżają dyrektorzy z innych szkół.

[S] Naprawdę?

[N] Tak!

[P.D] Zapraszam do środka!-Wszyscy weszli, a my na końcu- gotowi?

[N,J] Tak!

[P.D] Jak usłyszycie muzykę możecie zaczynać

Wziąłem Nelkę pod ramię, a drugą rękę położyłem na swoich plecach. Czekaliśmy na muzykę. Rozejrzałem się po sali Syriusz i Remus stali z przodu i się uśmiechali. Spojrzałem w drugą stronę, gdzie zobaczyłem Katnies i jej chyba chłopaka. Nagle ruszyła muzyka.

*Nel*

Zanim włączono muzykę popatrzyłam dookoła, zobaczyłam swoją siostrę z chłopakiem o którym mi mówiła, przyjaciół i dziewczyny z mojego byłego dormitorium, patrzyły na mnie jak by ducha zobaczyły.

Muzyka zaczęła płynąć, a James zaczął prowadzić mnie w tańcu. Zaczęliśmy wykonywać obroty i piruety, zapomniałam w tej chwili o całym świecie skupiłam się na orzechowych oczach James'a. Wirowaliśmy po sali, aż muzyka nie zaczęła zwalniać, zakończyliśmy jak nas uczyła profesor McGonagall i się ukłoniliśmy. Zaczęła lecieć inna melodia.

Huncwoci || James Potter || Prawdziwa Miłość [WSTRZYMANE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz