15. Lekcja tańca

203 4 3
                                    

Rano
*Nel*

Wstałam i założyłam sukienkę, bo idziemy z James'em tańczyć. Założyłam buty na obcasie, które były uszykowane na bal i zacząłam uczyć się na nich pewnie chodzić. Czułam się jak na szczudłach chodziłam przy ścianie żeby nie upaść. Po chwili obudzili się chłopaki, bo trochę stykałam o podłogę.

[R] Nel? Co ty robisz?

[N] Uczę się chodzić, nie widać?

[S] No właśnie widzimy, swoją drogą ładna sukienka.

[N] Dzięki- zachwiałam się- ło! ło! ło!- już leciałam, gdy mnie złapał James.

[J] Wiem, że na mnie lecisz, ale bez przesady- zaśmialiśmy się- może pomóc w nauce?

[N] Bardzo dużo by mi to dało, dzięki

James wziął mnie pod ramię. Nadal bardzo się chwiałam

[S] To może ja też pomogę?

Nie czekając na odpowiedź wziął mnie z drugiej strony pod ramię. Stawiałam powoli kroki coraz pewniej.

[N] Na ten moment mi wystarczy

[J,S] Ok.

Syriusz mnie puścił, a James trzymał za rękę, abym ściągnęła buty. Założyłam botki na płaskiej podeszwie

[N] No i tak lepiej

Chłopaki praktycznie byli już gotowi do wyjścia na śniadanie. Ubrałam na sukienkę jeszcze dłuższą bluzę i zeszliśmy do WS. Zajęliśmy się śniadaniem. W pewnym momencie podeszła profesor McGonagall.

[P.Mc] Panie Potter, panno Edwards zapraszam do mojego gabinetu po śniadaniu

[J,N] Tak jest pani profesor

[J] Myślę, że nie wyjdziemy z tamtąt do wieczora.

[N] Też tak myślę

Zjedliśmy i poszliśmy do gabinetu. James zapukał usłyszeliśmy "proszę" i weszliśmy do środka.

[P.Mc] Ach tak panna Edwards i pan Potter i jaka decyzja?

[J] Podejmujemy się tego

[P.Mc] To wspaniale, zapraszam za mną.

Poszliśmy do sali od transmutacji, gdzie nie było ławek, a na środku stał gramofon.

[P.Mc] A więc tak. Jako pierwszy taniec będziecie tańczyć walca. Panno Edwards buty muszą być na podwyższeniu

[N] Dzisiaj zaczęłam naukę chodzenia na  obcasach.

[P.Mc] A czy mogłabym zobaczyć jak idzie na ten moment?

Machnęła różczką i dorobiła moim botką obcas. Chwyciłam się James'a i przeszłam kilka kroków.

[P.Mc] A bez pana Pottera?

[N] Nie wiem

[P.Mc] Proszę spróbować

Przeszłam kawałek, stawiając krzywo kroki, ale się pozbierałam i poszłam lekko chwiejnie.

[P.Mc] Dobrze jak na pierwszy raz jest świetnie!- Zniżyła z powrotem moje buty- dzisiaj będą kroki, a jutro przejdziemy do butów.

Pokazywała nam kroki po czym my powtarzaliśmy. Cały czas wybijała rytm w takt muzyki. Nie był to bardzo trudny układ ruchów, kilka obrotów i przeskoków. Bardzo dobrze nam szło, bo pani profesor nie miała żadnych uwag.

[P.Mc] Dobrze już 18⁰⁰, na dzisiaj kończymy jutro proszę o 17⁰⁰ tutaj i panno Edwards prosiłabym o przyniesienie butów, w których pójdzie panna na bal.

[N] Tak jest pani profesor.

[P.Mc] A i tu jest zwolnienie z zadań domowych do końca grudnia, gdyż nie będziecie mieli kiedy ich odrabiać. Dowidzenia i widzimy się jutro!

[N,J] Dowidzenia pani profesor i dziękujemy!

Wyszliśmy z sali.

[N] Idziesz na kolację, bo ja nie mam siły

[J] Idę do dormitorium

[N] Dobra też idę

Dotarliśmy do ND nikogo nie było, pewnie są na kolacji.

[N] Dobra jeszcze jedną runda z tymi butami i idę spać

[J] Dobra to ja będę cię asekurować na jakby co.

[N] Ok- założyłam buty i zaczęłam iść. Nadal byłam niższa od James'a więc miał nade mną pełną kontrolę, bo w tych butach nic nie da się zrobić.

[J] Nel, idziesz sama bez mojej pomocy- słychać było radość w jego głosie.

[N] No to jutro to będzie impreza z nauką tańca w tych butach.

[J] Nie myśl co będzie jutro tylko chodź spać

*James*

[J] Nie myśl co będzie jutro tylko chodź spać

Na te słowa nikt mi nie odpowiedział, Nel zasnęła na stojąco. Nie miałem już siły nieść jej przez cały pokój do jej łóżka, więc położyłem ją w swoim, ściągnąłem obcasy z jej stup i położyłem się obok. Na ten ruch Nel się do mnie przytuliła. Poszedłem w jej ślady i zasnąłem.

*Syriusz*

Wracałem z Remusem do dormitorium, wchodząc zobaczyliśmy to. Nel i James spali na jego łóżku, a ona się do niego przytulała.

[S] Ale słodko wyglądają

[R] I kto by pomyślał, że zanim pójdą na bal, będą razem spać.

Zaśmialiśmy się i poszliśmy spać.

Huncwoci || James Potter || Prawdziwa Miłość [WSTRZYMANE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz