*Nel*
[S] Gramy w butelkę?
[J,R] Tak!- zawołali chłopcy, a ja kiwnęłam głową. Usiedliśmy w kole i wesoło rozmawiając i śmiejąc się wykonywaliśmy różne zadania i odpowiadaliśmy na pytania. James dostał jajko na swoje świeżo umyte włosy, Remus miał bitą śmietanę na włosach, a Syriusz zaplecione warkoczyki. Ja starałam się brać pytania. Podczas, którejś już rundy z rzędu wypadło na mnie, a kręcił mój chłopak. Już chciałam powiedzieć że biorę pytanie, gdy mnie wyprzedził.
[J] Nel, robisz to specjalnie. Koniec brania cały czas tego samego- oznajmił patrząc mi w oczy- my o tobie wiemy już dużo i nie mamy jak na razie pytań.
[N] No dobra- westchnęłam- wyzwanie.
[J] W następną sobotę zostaniesz ze mną w dormitorim i pozwolisz mi zrobić ze sobą co będę chciał- uśmiechnął się do mnie szeroko. Wiedziałam, że James nie zrobi mi krzywdy, ale zastanowiło mnie to.
[N] No okej.
[J] Okej, jeszcze ci przypomnę.
[N] Tak jest- wyszeptałam i wtuliłam się w chłopaka. James mnie pogłaskał po włosach i obioł przyciągając do siebie.
Nagle usłyszałam jakąś szybką piosenkę. W jednym momencie wstałam razem z James'em i zaczęliśmy tańczyć, a w następnym w naszym dormitorim było pełno ludzi. James mnie nie puszczał ani na chwilę. Tańczyliśmy, a mój partner mimo mocnego uścisku panował nade mną nie używając zbyt dużej siły.
[N] James dlaczego tak mocno mnie trzymasz?
[J] Bo są tutaj też inni i nie chcę żebyś została zmuszona do przespania się z kimś- wyjaśnił- nie urażając twojej małej siły, po prostu jesteś łatwym celem, gdy jesteś sama malutka.
[N] Rozumiem i tak się czuję o wiele bezpieczniej- szepnęłam.
[J] I tak się powinnaś czuć przy mnie, bo zrobię wszystko byś była bezpieczna.
Tańczyliśmy wpatrując się w swoje oczy. Kochałam oczy James'a. Miały kolor inny niż moje. Ani nie zielone, ani nie błękitne, ale były orzechowe. Po jakimś czasie byłam już trochę zmęczona.
[J] Wynosimy się stąd?
[N] Yhm- wybiegliśmy z naszego dormitorim, przeciskając się przez ponad połowę Gryffindor'u.
Po chwili kierowaliśmy się w piżamach na Wieżę Astronomiczną.
***
W sobotę rano, po tygodniu lekcji byłam wykończona, bo nauczyciele od początku zaczęli nam dawać ostry wycisk. Obudziłam się o 9³⁰, podniosłam się i zobaczyłam, że chłopców już nie ma w łóżkach i w ogóle ich nie widziałam, a w łazience z kranu płynęła woda.
[J] Hej Neli!- nagle usiadł na moim łóżku James już ubrany- dzisiaj zostajesz ze mną w dormitorim pamiętasz?- spytał, a ja kiwnęłam głową ziewając.
[N] Pamiętam- uśmiechnęłam się do niego.
[J] Zrobiłem ci kąpiel maluchu- pocałował mnie w czubek głowy- jest w wannie dużo piany, zapachu kwiatów i woda jest jak dla mnie gorąca, a dla ciebie ciepła- oznajmił biorąc mnie na ręce.
[N] Naprawdę? Zrobiłeś mi kąpiel? Wiesz, że od jakiegoś czasu kąpię się też rano- pocałowałam go w policzek.
[J] To będzie specjalnie dla ciebie dzień SPA, okej?- spojrzał w moje oczy, a ja kiwnęłam głową. James postawił mnie na dywaniku w łazience- ja ci przyniosę za chwilę coś do ubrania, a ty już możesz wchodzić- stwierdził wychodząc.
CZYTASZ
Huncwoci || James Potter || Prawdziwa Miłość [WSTRZYMANE]
ParanormaleNel Edwards to 13-letnia czarownica. Od 11 lat chodziła do szkoły magii i czarodziejstwa we Francji, jednak na trzeci rok przeniesiono ją do Hogwartu. Co się wydarzy w nowej szkole? Czy Nel znajdzie przyjaciół? Dowiesz się z tej opowieści. #hogwart...