39 - Urodziny rudzielców

248 12 6
                                    

Wstałam pełna energii za dwa dni są urodziny bliźniaków a mama dzisiaj miała mi przesłać prezent dla nich.

Siedziałam przy stole Gryffindoru z przyjaciółmi, Lee i Oliv dyskutowali o jakiś produktach Weaslayów, Hermiona i Anny omawiały ostatnio przeczytane książki, za to Fred i George opowiadali mi o swoich ostatnich kawałach

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Siedziałam przy stole Gryffindoru z przyjaciółmi, Lee i Oliv dyskutowali o jakiś produktach Weaslayów, Hermiona i Anny omawiały ostatnio przeczytane książki, za to Fred i George opowiadali mi o swoich ostatnich kawałach.
- Gdybyś widziała wtedy jego minę.
- I uciekaliśmy chyba przez połowę zamku i....- opowieść przerwała poczta. Kilka sów niosło dwie paczki dla mnie, jedną złapałam ja a drugą Logan.- Kto ci to przysłał?
- Co to jest?- wstałam i zabrałam paczkę z zasięgu ich rąk.
- Dowiecie się niedłigo.- do paczki przypięta była kartka.

Ojciec o niczym nie wie. Baw się dobrze.
Mama.

- Dziewczyny zwijamy się!- zabrałyśmy paczki i kierujemy się do wyjście - Miona chodź z nami!
- Pędzę!- towarzyszyły nam pytania chłopaków dokad idziemy.

- To jak pokaż co tam masz.- pierwsza zabiera dłos Hermiona gdy już jesteśmy w moim dormitorium. Rozpakowałam obie paczki. A przed naszymi oczami leżały dwa Nimbusy 2000.

- Kupiłaś im Nimbusy?!- Jesteś spostrzegawcza Hermiona i nie do końca ja bo moja matka

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Kupiłaś im Nimbusy?!
- Jesteś spostrzegawcza Hermiona i nie do końca ja bo moja matka. Poprosiłam ją o to kilka dni temu.
- To co robimy?
- Pakujemy a jutro w nocy jak zasną im je zaniosę. Będą mieli niespodziankę jak się obudzą.
- Chcesz żeby cię wpóścić do pokoju wspólnego?
- Mogłabyś.

Siedzę z bliźniakami i Lee w ich pokoju po lekcjach. Oczywiście że przytulamy się z Georgem. Od kiedy jesteśmy parą zebrało mu się na większe czułości.
- Macie ochotę coś porobić?- zapytał Lee.
- Za chwilę powonny przyjść dziewczyny.- mówię
- Super ja idę się kąpać.- Fred przekroczył drzwi łazienki a do pokoju wkroczyły moje przyjaciółki.
- Hej gramy w butelkę!- krzyknęła Oliv, mruknęłam niezadowolona i schowałam twarz w tors chłopaka wtulając się mocniej w niego.- Izy nie przesadzaj. Co takiego strasznego było w tej grzy?
- Niech pomyślę poszłam na jedną randkę z Adrianem i pocałowałam się z Zabinim.
- Oj no daj spokój.
- Może być zabawnie.- powiedział George
- Zobaczysz pożałujesz tego. Dobra gramy.- pierwsze zdanie szepnęłam na ucho chłopakowi, wbił palce mocniej w moją talię.- Nie zapędzaj się tak, nie będziemy tego robić przy wszystkich. Choć Oliv by się pewnie ucieszyła.- Znowu szepczę a twarz chłopaka przybrała barwę jego domu.

My nie lubimy Gryfonów / George Weasley Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz