Rozdziały pojawiają się w weekendy. W wakacje, ferie oraz święta mogą pojawić się częściej.
Początek - 25.08.2022
Koniec - ??
Przed korektą.
Izabela Malfoy, czystokrwista ślizgonka, uczęszczająca do Hogwartu, która ma na pieńku z pewnymi bliźniakami...
Izy odbiegła, nie ma sensu jej zatrzymywać. - Pani profesor lepiej żeby ochłonęła. - To chyba dobry pomyśł. No już rozejść się.
Rano Malfoy nie zeszła nawet na śniadanie. Na lekcje już tak. Za to następnego dnia mamy ogólny sprawdzian z eliksirów. To ostatni dzień przed feriami, a za tydzień bal.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Obecnie siedzimy w sali i piszemy zadania, to znaczy Ja i Oliv piszemy a Izabel siedzi nad wypełnionymi zadaniami i patrzy się w jeden punkt. Którym okazali się gryfoni, którzy o czymś zawziącie rozmawiali testujac cierpliwość Snape'a co choć trochę rozweselało Izy .
Właśnie oglądałyśmy mini kabaret, Fred w bardzo interesujący sposób zaprosił Angelinę, bo Ron i Harry rozmawiali o tym że nie mają z kim iść. Hermiona się wkurzyła na Weaslaya ale to już normalne. Ona z kimś idzie, oni nie wiedzą z kim, a my wiemy doskonale. Oddałyśmy pracę a Izy stwierdziła że idzie do biblioteki na 2 godziny, żeby jej nie szukać po całym zamku.
- Hej Oliv coś musimy zrobić. Widziałaś jak na niego dzisiaj patrzyła. - Pewnie że trzeba. Tylko co? - Może Fred nam pomoże? Zwadimy ich do jednego pomieszczenia i zamkniemy. Albo się pogodzą albo pozabijają. - Ona zabije nas jak wyjdzie. - Dobra, czyli do wierzy Gryffindoru.- poszłyśmy schodami w górę stanełyśmy przed obrazem drubej damy. - Mogłabyś zawołać Freda Weaslaya? To ważne.- zapytałam kobiety. Po chwili odpowiedziała. - Już idzie z kolegą.- przejście się otworzyło a z za obrazu wyszedł Weasly i Jordan. - No co jest? - Musimy pogadać na osobności.- poszliśmy do pustej klasy.
- Musimy pogodzić Izy i George. - Racja. Mam dość jego dąsania, a minęły dwa dni. - Izabel nie jadła nic od dwuch dni.- powiedziała Oliv przez co chłopaki mocno się ździwili. - To co robimy?- zapytał Lee - Możemy ich zamknąć razem. - W sensie wściekłą Malfoy i mojego rozklejonego brata. Prędzej się pozabijają. - Warto spróbować. - To gdzie chcesz ich zamknąć i kiedy? - Jutro po śniadaniu, w tej klasie. - Zgoda.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.