Rozdział 45 Odpoczynek

898 46 10
                                    


Obudził ich remont mieszkania obok. Byli wykończeni, wrócili późno marzyli tylko o tym aby się wyspać.

B: Nieee, no nieee! Cholera mnie zaraz weźmie.

Zaczyna walić w ścianę.

B: Ja chcę spać, do cholery!

F: Haha, słodko wyglądasz jak się złościsz.

Nie może powstrzymać śmiechu widząc minę chłopaka.

B: Bawi Cię to co, bawi Cię to ? Zaczyna łaskotać Fausti.

F: Nie Bartek błagam stop!

B: Nic nie słyszę, wiertarka zagłusza.

F: Doskonale słyszysz, nie mogę już wytrzymać ze śmiechu. Błagam, dość!

Położył dziewczynę na siebie.

B: Już, już! Nie wyobrażam sobie gdyby miało tego zabraknąć.

F: Ciii, już wszystko jest w porządku. Nikt ani nic nas nie rozłączy!

Przytuliła się do Bartka, wsłuchiwała się w jego bicie serca. Biło szybko, z czasem zaczęło zwalniać.

*Skip time

Nagrywki i po nagrywkach, dzisiaj szybko poszło! Umówiliśmy się z Bartkiem na wieczór. Po nagraniu filmu pojechał do siebie w sprawach muzycznych a ja postanowiła kupić sobie coś nowego aby go zaskoczyć. Po powrocie wszystko ogarnęłam przekąski, wino i przede wszystkim siebie. Nie pamiętam kiedy się tak odwaliłam na spotkanie z Bartkiem. Przyjechał późno, zdążył jeszcze zaliczyć grilla u Wujka Łukiego. 

Dzwonek do drzwi.

B: Witam pięk..... Woow Faustynka!

F: Uważaj bo zaraz będziesz zbierał szczękę z podłogi.

B: Proszę, Twoje ulubione kwiaty.

F: Jejku, dziękuję. Pocałowała go w policzek.

Usiedli na kanapie z kieliszkami wina. Fausti włączyła nastrojową muzykę, która towarzyszyła im w tle.

B: Dziękuję Ci za ten wieczór, bardzo był mi potrzebny! Nie mówiłem Ci jeszcze tego ale wyglądasz oszałamiająco, jesteś przepiękną kobietą.

F: Naprawdę ? Odłożyła kieliszki na stolik.

Przysunęła chłopaka do siebie i zaczęła kusić delikatnymi pocałunkami. Podziałało, Bartek zaczął podważać jej sukienkę i coraz bardziej zwiększał intensywność pocałunków. Udało mu się pozbyć sukienki swojej ukochanej a jego oczom ukazało się piękne, seksowne czarne body.

B: Coraz bardziej mnie zaskakujesz, ale podoba mi się to!

F: O to chodziło, chodź do sypialni Bubiś.

Delikatność oraz namiętność sprawiały, że zegar się zatrzymał. Nie mogli się sobą nacieszyć, każdy z nich pragnął tylko jednego aby ich bliskość trwała wiecznie. 

Potrzebny był czasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz