Rozdział 32 Czas z dziewczynami

908 39 4
                                    


Ale to był dzień! Nagrywki, wyjście z dziewczynami, wieczór z Bartusiem. Intensywnie, ale mimo to jestem przepełniona pozytywną energią.

W: O której się widzimy z dziewczynami ?

F: O 16:00, ploteczki i jedzonko.

W: Super, tego potrzebowałam a później... ?

F: Później czas dla mnie i Bartka.

W: Uwielbiam Was, nigdy nie widziałam Cię takiej szczęśliwej. Co on z Tobą robi, haha!

F: Ma tę moc, moja droga!

W: Więcej nie chcę wiedzieć!

F: Haha, może lepiej zostawię to dla siebie.

Przyszedł czas wyjazdu do galerii, wybrałyśmy Serenadę. Dziewczyny już na nas czekały, spotkałyśmy się we czwórkę Julitka, Wika, Maja i ja. Czas z nimi uświadomił mi, że przeprowadzka do Krakowa to był najlepszy pomysł. Czuję się nareszcie na swoim miejscu. Obgadałyśmy trochę chłopaków, ale nie czuję z tego powodu wyrzutów sumienia. W między czasie znalazła się chwila na foteczki z widzami, kocham to!

J: Maja, jak tam z Oliwierem ? Miłość kwitnie ? Fausti nawet nie pytam, od razu widać!

M: Haha, tak jest super. Uwielbiam go! Moja comfort person, totalnie.

W: Faustynka, a Ty co się tak uśmiechasz ? Czekasz już na wieczór ?

M: Uuu, a co będzie wieczorem ?

J: Czyżby czas z Panem Kubickim ?

F: Wiecie, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła ? Także uważajcie!

W: Nam i tak już nic nie zaszkodzi.

Zaczęły się śmiać.

Podjechałam pod dom Bartka, już przed drzwiami unosił się zapach jego Carbonary. Wiedziałam, że cokolwiek się wydarzy na pewno głodna nie wyjdę. Zapukałam do drzwi.

B: Hejj, jak było ? Mocno ją przytulił.

F: Mmm, te Twoje perfumy. Było super!

B: Nowy zapach, Carbobicki połączenie Carbonary i mnie.

F: Wtf, hahaha!

B: Wchodzisz, czy mam zjeść sam ?

F: Kochanyy, ona będzie cała moja!

B: Zobaczymy kto tu będzie cały i kogo!

Fausti zaniosła do sypialni swoje rzeczy, wróciła do kuchni i pomogła Bartkowi nakryć do stołu.

F: Podasz mi szklanki ? Nie mogę ich dosięgnąć.

B: Jasne, trzymaj.

Usiedli i rozkoszowali się smakiem włoskiego dania. Bartek bardzo dobrze gotuje, tylko dla niego Fausti robi odstępstwo od pudełek.

F: Ty ugotowałeś, ja pozmywam.

Nie mógł się napatrzeć na dziewczynę. Podszedł do niej, złapał ją w tali, odgarnął włosy. Delikatnie zaczął całować jej szyję i masować brzuch.

F: Bartek, muszę pozmywać.

B: Zdążysz, nie uciekną Ci. Za to ja mogę, a to będzie dużo gorsze.

F: O nie, to chyba muszę Cię mocno złapać, co ? I trzymać przy sobie.

B: Bardzo dobry pomysł.

Posadził dziewczynę na blacie i namiętnie całował. Zostawili wszystko i przenieśli się do sypialni, poza nimi nic nie miało znaczenia.

Potrzebny był czasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz