Czuję się strasznieee! Wczoraj w nocy gdy Bartek pojechał udało mi się jeszcze zajrzeć do Wiktorii i spędzić z nią czas a dzisiaj walczę sama ze sobą. Bartuś jeszcze świętuje kawalerski a później nagrywają urodziny Patryka. Nie będzie mnie na nich, nie chcę się bardziej rozłożyć. Przyszły tydzień będzie dla mnie kolejnym wyzwaniem, także muszę być pełna sił.
*Skip time
B: Cześć kochanie, otwórz drzwi.
F: Jak to drzwi ? Jesteś u mnie ? Bartek, zarazisz się.
B: Spokojnie, mam dla Ciebie leki i zakupy. Przekażę Ci je i lecę dalej.
F: Już lecę.
Otwiera drzwi.
B: Mimo choroby wyglądasz przepięknie.
F: Haha, oj Bartuś Bartuś. Dziękuję Ci za to wszystko!
B: Nie ma problemu, tutaj masz wszystkie potrzebne rzeczy. Jak się czujesz ?
F: Bywało lepiej.
B: Wpaść do Ciebie po urodzinach ?
F: Nie kochanie, nie trzeba. Baw się dobrze a w niedzielę opowiesz mi jak było na kawalerskim.
B: Okej, ale jak coś to pisz!
F: A dajesz mi gwarancję, że odczytasz ?
B: To zadzwoń lepiej.
F: Haha, nie mogę z Tobą.
B: Przytulas i lecę.
F: Będziesz chory.
B: Albo mnie przytulasz albo nie wychodzę.
F: Negocjacje zakończone widzę.
Przytuliła Bartka i w podziękowaniu za troskę pocałowała w policzek. Reszta dnia nie obyła się bez filmów, planowania, kolejnej walki z włosami i ich kolorem oraz przeglądaniu social mediów.
*Fausti
Nie no te włosy to jest jakaś tragedia. Jak ja wyglądam, odrost na pół głowy i jeszcze te plamy na włosach. Nie mogę się doczekać aż w moim życiu znowu zawita blond.
![](https://img.wattpad.com/cover/342240914-288-k584000.jpg)