80. Powiedz

604 58 9
                                    

-Jak ta suka mogła coś takiego zrobić?! Czy ona rozumu nie ma?! Jakby to była moja była to ja bym ją...

-Ale nie jest.- westchnąłem, przerywając wykład Popingera. Właśnie opowiedziałem mu, Thomasowi i Stefanowi to, co usłyszałem od Gregora. Na samym początku zastanawiałem się, czy informować o tym i Krafta, ale doszedłem do wniosku, że nawet jako mój ,,znajomy" powinien to wiedzieć.

-Pisałeś do niej w tej sprawie? Przecież wiesz, że Schlierenzauer mógł kłamać. Claudia nie wygląda na taką... W końcu kiedyś z nią chodziłeś, jakaś super tempa być nie mogła.- stwierdził Stefan, uśmiechając się lekko, gdy wymawiał ostatnie słowa. Widocznie nie zgadzał się z nimi i wypowiedział je tylko z przyzwoitości.

-Zdesperowana kobieta jest zdolna do wszystkiego.- spokojnie stwierdził Thomas, nalewając sobie kolejną szklankę pomarańczowego soku. Siedzieliśmy właśnie całą czwórką na kolacji. Teraz praktycznie wszędzie łaziliśmy całą gromadką. Thomas i Manuel niejednokrotnie chcieli nas zostawić samych z myślą, że przeszkadzają, ale póki co ani ani ja, ani Kraft nie mieliśmy zamiaru spędzać ze sobą więcej czasu niż to konieczne. Uważaliśmy, że tak po prostu będzie lepiej. Bo przecież ponoć czas leczy rany.

-Wiecie, biedna dziewczyna przychodzi na spotkanie ze swoim chłopakiem, którego nie widziała od paru miesięcy, jest szczęśliwa, chce z nim spędzić trochę czasu, a ten ją olewa i oznajmia, że jest gejem.- skwitował Poppi.- Fajnie.

-Bardzo.- przewróciłem oczami.- Myślałem, że ma trochę więcej oleju w głowie. Przecież ona w ogóle nie zna Gregora. Nie wie, co mógłby zrobić.- ponownie westchnąłem, opierając się o krzesło.- Na razie nie napiszę do niej. Na to przyjdzie jeszcze czas.- po tej wypowiedzi przy naszym stoliku zapadła cisza. Słychać było tylko stuk szklanek kładzionych na stole, czy widelców obijanych o talerz.

-Według mnie Markus zachował się bardzo dobrze.- wszyscy z zaskoczeniem spojrzeliśmy na Krafta, który lekko się speszył, widząc nasze miny.- Nie chodzi mi o to zdjęcie.- sprostował natychmiast.- Ale dobrze, że umiał się przyznać. Niewielu by tak umiało.- W dalszym ciągu wpatrywałem się w twarz Stefana z niedowierzaniem. Czy on właśnie powiedział coś o Markusie, co nie jest wielką obrazą?

-Na przykład ty.- zaśmiał się Popinger, lecz tylko on. Thomas nie oderwał ust od pustej już szklanki, ja odwróciłem wzrok, Kraft bardzo poczerwieniał, wpatrując się w swoje dłonie.- No dobra, dobra, żartowałem przecież!- Manuel wywalił ręce do góry w akcie poddania się, po czym wziął jabłko ze stołu i wstał.- Do zobaczenia jutro.- pożegnał nas i odszedł, wgryzając się w owoc. Całą trójką powędrowaliśmy za nim wzrokiem, aż zniknął za zakrętem. Wtedy to i my opuściliśmy jadalnię, udając się do swoich pokoi.

***

Pod skocznią panował spokój. Kibiców było naprawdę niewielu, a ci, którzy już zdecydowali się poświęcić te parę wolnych chwil na oglądanie grupki ,,skaczących błaznów", nie przywiązywali do tego zbytniej wagi. Oczywiście znaleźli się i tacy, co już na samym początku zaczęli swoje polowanie na autografy, ale była to zdecydowana mniejszość. Jak ja kocham Finlandię!

Austriacki skład prezentował się tak samo, jak w ostatniej drużynówce. Był to pierwszy konkurs po MŚ w Falun. Pamiętam, jak wtedy mówiłem sobie, że muszę pokazać wszystkim, na co mnie stać? Pokazałem? Nie wiem... Wiem tylko, że nasza drużyna zajęła wtedy drugie miejsce. Teraz na to się nie zapowiadało. Dobry humor towarzyszący nam przy ostatnim konkursie, teraz nie był widoczny u żadnego z nas. Na twarzy Schlierenzauera co chwila pojawiał się grymas niezadowolenia, gdy spoglądał w stronę Krafta, co zdarzało się mu dość często. Stefan regularnie wrzeszczał na niego ile sił w płucach. Nigdy nie widziałem go w takiej furii. No... Może ten jeden raz, gdy zobaczył mnie całującego się z Markusem. Tym razem jednak nie doszło do rękoczynów dzięki interwencji Kuttina. Lecz jestem pewien, że gdyby nie nasz trener, Kraft bez wahania przetrzepałby tę piękniutką buźkę Schlierenzauerowi.

Kraftboeck- miłość w skocznym świecieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz