Rozdział 78

589 40 2
                                    

Ginny obudziła się powoli. Stopniowo zaczęło docierać do niej gdzie się znajduje. Nie była, jak oczekiwała, w swoim pokoju w Norze. Leżała na brzegu stawu na tyłach domu na kupce ubrań Harry'ego. Jej dłoń spoczywała na jego piersi, a jego ręka obejmowała jej ramiona. Delikatnie pocałowała go i wyśliznęła się z jego objęć. Usiadła powoli i położyła jego rękę na ziemi.

Napłynęły do niej szczegóły poprzedniej nocy. Spojrzała na Harry'ego. Był piękny w całej nagiej okazałości. Lekka bryza muskała jego rozczochrane włosy.

Westchnęła. Zeszłej nocy nie potrafiła sobie przypomnieć czemu czekali tak długo, żeby być ze sobą, czemu tak bardzo z tym walczyli. Ale teraz rozsądek powrócił z podwójną siłą. Byli Dean, Parvati i Tom Riddle.

Poczuła, jak coś się w niej poruszyło i wiedziała, że Tom właśnie pojął gdzie i z kim była. Wąż w jej wnętrzu uniósł łeb i wysyczał ostrzeżenie. Zabije go. Zabierze od niej Harry'ego, jeśli Ginny z nim zostanie.

Ginny przycisnęła do ust drżącą rękę i stłumiła łkanie. Wiedziała, że gad mówi prawdę. Tom nigdy jej nie puszczał i nigdy nie wypuści. Już kiedyś skrzywdził Harry'ego i nie zawaha się zrobić tego ponownie. Pamiętała jak Harry się z nią kochał i radość na jego twarzy, gdy wykrzyczała wyznanie miłości. Jeśli zostanie, Tom nie zawaha się przed niczym, żeby ich rozdzielić. Wszystko co niepewnie stworzyli między sobą zeszłej nocy zniknie i to wszystko będzie jej wina. Harry umrze, a ona nie mogła znieść myśli, że nie usłyszy jego śmiechu już nigdy w życiu.

Ale jeśli odejdzie teraz, jeśli uda, że nic się nie stało, to wszystko i tak zniknie. Znienawidzi ją za to. Pewnie przestaną być przyjaciółmi, a on wróci do Parvati albo jakiejś innej kobiety.

Ale przynajmniej wciąż będzie żył, wyszeptał chytry głos w jej głowie.

Jak mogłaby to zrobić? Jak mogłaby go zostawić po tym wszystkim, co się między nimi stało? Jakby w odpowiedzi jej głowa eksplodowała bólem i Tom pokazał jej szczegółową wizję tego, co zrobi, jeśli zostanie z Harrym. W tej wizji użył jej, by zwabić Harry'ego w pułapkę i trzymał ją w niewoli, podczas gdy on torturował Harry'ego, aż wreszcie wybawił go od cierpień zaklęciem śmierci. Pokazał jej płonącą Norę i ciała członków jej rodziny leżące jedno na drugim jak talia kart. I wszystko dlatego, że postanowiła pokochać Harry'ego.

Ginny wiedziała, że wizje zsyłane przez Toma nie muszą się spełnić. Były jedynie dziełem jego wyobraźni. Wiedziała dlaczego Tom chce, żeby zostawiła Harry'ego. Riddle zrobiłby wszystko, byle była nieszczęśliwa. I z jakichś nieznanych przyczyn chciał jej dla siebie. Ale jeśli istniała choć najmniejsza szansa, że mogłaby zostać wykorzystana przeciwko Harry'emu, nawet jeśli tylko dla jakiegoś pomysłu chorego popierdoleńca na zdobycie władzy nas światem, nie mogła ryzykować. Wolała, żeby Harry przeżył. Ludzie wokół niej umierali i nie mogła dopuścić, by to samo stało się z Harrym.

Z bólem serca i ziejącą dziurą w piersi Ginny bezszelestnie wstała i pozbierała rozrzucone przez Harry'ego poprzedniej nocy ubrania. Ubrała się w ciszy, nie spuszczając z niego oczu, by upewnić się, że się nie obudzi. Wciąż było bardzo wcześnie. Zapewne uda jej się wśliznąć do Nory, nim ktokolwiek inny wstanie.

Nałożyła buty i po raz ostatni napawała oczy widokiem Harry'ego, który spał spokojnie z lekkim uśmiechem na twarzy. Westchnęła cicho i ruszyła ku Norze. Nie czuła niczego, jakby poruszała się w transie. Jakimś cudem jej stopy trafiły na ścieżkę do Nory i dotarła do domu nie oglądając się za siebie.

Potrzeba / Harry Potter [ZAKOŃCZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz