Rozdział 29

547 45 1
                                    

- Słyszałam co się stało dziś na obiedzie - uśmiechnęła się złośliwie Ginny, ciskając w niego zaklęciem potykającym. Czar dotarł do celu i Harry upadł na tyłek.

- Auć - Harry przekręcił się na czworaka i wstał, gdy Ginny zdjęła zaklęcie. - Bolało.

- Beksa.

Harry spojrzał na nią spode łba i przywołał poduszkę, by ją zdzielić. Roześmiała się i zniknęła poduszkę.

- O czym słyszałaś? - zrezygnowany Harry opuścił różdżkę.

- Jak gładko poszło ci z Cho Chang - odpowiedziała z błyskiem w oku. - Na pewno przyciągnąłeś jej uwagę, oblewając się sokiem dyniowym.

- Przymknij się, Furio - odciął się, ale bez złości. - Przynajmniej ja nie wkładam łokcia w maselniczkę piszcząc jak mała myszka na jej widok.

Ginny zmrużyła oczy i posłała w niego najlepsze zaklęcie jakie miała do dyspozycji - upiorogacka. Zaklął i upuścił różdżkę. Wtedy zdjęła z niego zaklęcie.

Otarł twarz rękawem i spojrzał na nią ze złością.

- To była przesada.

- Przepraszam - odpowiedziała bez śladu poczucia winy. - Ale wiesz, że ten temat jest zakazany.

W odpowiedzi Harry cisnął w nią zaklęciem łaskoczącym i utrzymywał je przez dobre pięć minut.

- Nie umiesz się bawić - wydyszała, usiłując złapać oddech.

Harry i Ginny znajdowali się w tej samej opuszczonej klasie, z której korzystali, gdy Harry szykował się do pierwszego zadania Turnieju Trójmagicznego. Chłopak uznał, że dalsze ćwiczenie zaklęć, które przydadzą mu się w tym roku, może być dobrym pomysłem. Cieszył się, że spędzi ten czas z Ginny. Z reguły ćwiczyli zaklęcia przez kilka godzin w tygodniu. Odkrył, że pragnie spędzać z nią coraz więcej czasu. Odkąd pogodzili się po ostatniej kłótni, stali się sobie jeszcze bliżsi niż wcześniej.

Do kolejnego zadania zostało już tylko kilka tygodni, ale Harry wciąż nie potrafił odszyfrować wiadomości zawartej w złotym jaju. Razem z Hermioną i Ronem próbowali wszystkiego, ale słyszeli tylko wysoki pisk, który groził uszkodzeniem ich bębenków usznych.

Następnego dnia Cedrik Diggory zatrzymał Harry'ego po drodze na lekcję Transmutacji.

- Chciałem ci podziękować za pomoc w pierwszym zadaniu - powiedział Puchon.

- Nie ma sprawy - odparł niepewnie Harry. - Cała przyjemność po mojej stronie.

- Rozgryzłeś już jajko?

Harry potrząsnął przecząco głową. Cedrik rozejrzał się, jakby chciał się upewnić, że są sami i nachylił się bliżej.

- Spróbuj się z nim wykąpać.

- Wykąpać? - Harry nie wiedział co o tym myśleć.

- Tak - potwierdził z uśmiechem Cedrik. - Słuchaj, możesz użyć łazienki prefektów na trzecim piętrze. Hasło brzmi „sosnowa świeżość".

Starszy chłopak cofnął się i poprawił torbę na ramieniu.

- Zaufaj mi - powiedział i obdarzył Harry'ego chłopięcym uśmiechem. Harry uznał, że trudno winić Cho, że się zakochała w Puchonie.

Dopiero po kilku dniach Harry mógł wymknąć się w samotności, by wypróbować sugestię Cedrika, a kiedy to zrobił, poczuł jak żołądek zmienia mu się w bryłę lodu. Z tego co udało mu się wywnioskować zostanie mu odebrane coś cennego, umieszczą to na dnie jeziora pod strażą trytonów, a on będzie miał tylko godzinę, żeby to odzyskać. Ale jak? I co zostanie zabrane?

Gdy tylko poinformował Ginny, Rona i Hermionę o treści wiadomości w jajku, wszyscy rzucili się jak szaleni, żeby znaleźć sposób, by Harry mógł oddychać pod wodą przez godzinę. Ostatnich kilka godzin spędzili w bibliotece nad książkami. Ginny i Harry pozostali tam nawet po tym, jak profesor McGonagall wezwała do siebie Rona i Hermionę, choć odwlekali jedynie nieuniknione.

Ostatecznie uratował go Zgredek, skrzat domowy. Gdy dowiedział się, że jego idol, Harry Potter, potrzebuje oddychać pod wodą, zniknął z pyknięciem i pojawił się kilka minut później z czymś, co wyglądało na garść wodorostów.

Harry połknął paskudną masę, którą Zgredek nazywał skrzelozielem, tuż przed rozpoczęciem trzeciego zadania. Kiedy pod wodą wyrosły mu skrzela, a dłonie i stopy pokryły się błoną pławną, uznał, że jeśli przeżyje następną godzinę, Zgredek dostanie w prezencie dodatkową parę skarpet.

Potrzeba / Harry Potter [ZAKOŃCZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz