*Ludmiła*
Rano zeszłam na śniadanie. To miło ze strony Federica, że pozwolił przed wyjazdem zjeść mi ostatni posiłek i pożegnać się z dziewczynami.
W połowie śniadanie Camila zdobyła się na odwagę i spytała mnie o randkę:
-Jak było?
-Trudno opisać...
-Jak się zachowywał?- spytała Gery słysząc, o czym rozmawiamy
-Nie tak jak się spodziewałam...
-Specjalnie się tak zachowujesz? Jeśli tak to jesteś okropna!- wtrąciła się Lara
-Nie, po prostu...- nie musiałam kończyć odpowiedzi gdyż na korytarzu rozległ się hałas
-Pod ścianę dziewczęta!- wrzasnął król German
Nie wiedząc, o co chodzi pobiegłyśmy pod ścianę. Król i Federico zaczęli opuszczać żaluzje. To nie były zwykle żaluzje. Były wykonane z metalu. Wtedy do sali wpadli gwardziści i zaryglowali drzwi.
-Wasza wysokość, przedarli się przez mury, ale odpieramy ich atak. Damy powinny się ewakuować, ale jesteśmy na tyle blisko wyjścia...
-Rozumiem- przerwał gwardziście król
Zrozumiałam, co się dzieje. Na terenie pałacu byli rebelianci. Można było się domyślić, że w końcu się pojawią. Nienawidzili Eliminacji zapewne tak bardzo jak całej Argentyny. Nie zamierzałam być łatwą zdobyczą. Zaczęłam opuszczać resztę żaluzji a w ślad za mną poszły inne dziewczęta. Federico natychmiast znalazł się przy mnie.
-Nic ci nie jest?- spytał
-Nie, wszystko w porządku
-Cofnij się pod ścianę, szybko!- rozkazał
Przebiegł przez jadalnię popychając zdrętwiałe ze strachu dziewczęta w najbardziej oddalony od okien kąt. Zbiłyśmy się w ciasną gromadkę. Niektóre dziewczyny płakały, inne wpatrywały się pustym wzrokiem w przestrzeń. Gery zemdlała. Spojrzałam na króla Germana i królową Angeles, co spowodowało, że trochę się uspokoiłam. Król obejmował ramieniem królową i równocześnie wydawał jakieś rozkazy oficerowi. Ile razy przeżyli już takie ataki? Wiem tyle, że zdarzały się kilka razy do roku. To musiało strasznie szarpać nerwy. Rozejrzałam się po dziewczętach. Czy którakolwiek nadawała się na królową? Gery omdlała leżała w czyichś ramionach, Franceska była spokojna i pewnie też zdenerwowana, ale potrafiła dobrze ukrywać emocje. Niektóre dziewczyny były bliskie histerii, kuliły się i pojękiwały cicho.
W końcu Federico podszedł do mnie tak jak wcześniej do innych dziewczyn.
-Wszystko w porządku?
-Tak- odparłam szeptem
-Wyglądasz jakbyś się źle czuła
-Co się stanie z moimi pokojówkami?
-Pokojówkami?- spytał jakbym była całkiem głupia
-Tak pokojówkami- w końcu zrozumiał, że kiedyś byłam tylko jeden szczebel nad nimi, spojrzał mi w oczy
-Powinny być w schronie. Służba ma własne miejsca, w których może się ukrywać
Patrzyłam w podłogę próbując się nie martwić.
-Ludmi?- zapytał prosząco
Odwróciłam się w jego stronę.
CZYTASZ
Poślubić Księcia | Fedemila
FanfictionNigdy nie chciałam brać udziału w Eliminacjach i nigdy nie marzyłam żeby wyjść za księcia. Jedyne czego pragnęłam to prawdziwej miłości, którą już miałam... *Na podstawie serii SELEKCJA Kiery Cass*