Po przeczytaniu artykułu, wybiegłam z sali. Król spodziewał się, że poniosę porażkę, opinia społeczna mnie nie chciała, a ja byłam całkowicie pewna, że nie nadaję się na księżniczkę.
Wróciłam do swojego pokoju. Zastanawiałam się, kto może być anonimowym informatorem.
-Byłam pewna, że panienka pozostanie na dole do obiadu- powiedziała Ibbie, kiedy weszłam
-Możecie mnie po prostu zostawić samą?
-Nie rozumiem...
Westchnęłam, tracąc cierpliwość.
-Chciałabym zostać sama. Proszę?
Pokojówki bez słowa dygnęły i wyszły. Podeszłam do fortepianu i zagrałam kilka melodii, aby zapomnieć o wszystkim. Jednak to nie pomogło. To była moja codzienność. Potrzebowałam, czegoś nieco trudniejszego. Zaczęłam, więc przeglądać arkusze z nutami. W pewnym momencie przypomniałam sobie, że przecież nadal nie przeczytałam pamiętnika założyciela Argentyny, który pożyczył mi Federico. Zupełnie o nim zapomniałam. To powinno być ciekawe. Usiadłam z nim na łóżku i podziwiałam staroświeckie strony.
Pamiętnik otworzył się na stronie o Halloween. Postanowiłam przeczytać wpis.
Dzieci w tym roku postanowiły uczcić Halloween, urządzając bal. Domyślam się, że to dla nich okazja, żeby zapomnieć, co dzieje się wokół nas, ale uważam to za niestosowne. Jesteśmy jedną z nielicznych rodzin, które mogą sobie pozwolić na obchodzenie tego święta, ale wydawanie pieniędzy na dziecinne zabawy to marnotrawstwo.
Przyjrzałam się zdjęciu, na którym widniała dziewczyna. Kim była? Czym się zajmowała? Może była córką założyciela naszego kraju? Może była kimś znanym?
Przewróciłam stronę i zaczęłam czytać kolejną notatkę.
Wydawało się, że po chińskiej inwazji mój kraj zrozumie tragizm sytuacji. Sądziłem, że zrozumieją, gdzie popełniliśmy błąd. Dla mnie było to oczywiste. Popadliśmy w marność, więc nic dziwnego, że Chiny pokonały nas z taką łatwością. Straciliśmy ducha walki, który pchał ludzi do odzyskania upragnionej wolności. Obywatele nie byli tak jak przedtem gotowi przemierzać oceany. Chiny wykorzystały, więc swoją szansę. W ostatnich miesiącach coraz częściej myślę, że chciałbym wspomóc mój kraj bardziej niż tylko przez przekazywanie środków na cele wojenne. Chciałbym zostać przywódcą Argentyny. Mam wiele pomysłów, które teraz się przydadzą. Potrzebujemy zmian, a ja jestem chyba jedyną zdolną osobą do ich wprowadzenia.
Przeszedł mnie dreszcz. Mimo woli zaczęłam porównywać Federica do jego przodka. Jego przodek stawiał wrażenie natchnionego. Ciekawe, co by powiedział, gdyby zobaczył dzisiejszą monarchię.
***
Kiedy Diego wślizgnął się w nocy do mojego pokoju z trudem powstrzymałam się od powiedzenia mu, co przeczytałam. Pamiętałam jednak, że powiedziałam już tacie o istnieniu pamiętnika, co już stanowiło naruszenie obietnicy danej Fede.
-Jak się czujesz?- zapytał Diego, klękając przy łóżku
-Chyba jak zwykle. Franceska pokazała mi dzisiaj jeden artykuł. Nie chcę nawet o tym mówić. Mam jej dość.
-Skoro Naty została wyrzucona to znaczy, że on nie odeśle na razie nikogo do domu?
Wzruszyłam ramionami. Ludzie czekali na zawężenie grupy kandydatek, a to, co stało się z Naty było bardziej dramatyczne niż się tego spodziewano.
-Hej- Diego zaryzykował i dotknął mnie, chociaż przez drzwi wlewało się światło korytarza- Wszystko będzie dobrze.
-Wiem, ale tęsknie za nią. W dodatku czuję się zagubiona.
![](https://img.wattpad.com/cover/84006287-288-k997884.jpg)
CZYTASZ
Poślubić Księcia | Fedemila
FanfictionNigdy nie chciałam brać udziału w Eliminacjach i nigdy nie marzyłam żeby wyjść za księcia. Jedyne czego pragnęłam to prawdziwej miłości, którą już miałam... *Na podstawie serii SELEKCJA Kiery Cass*