Rozdział 60

619 51 30
                                    

Byłam już ubrana w suknię przygotowaną przez moje pokojówki. Poprosiłam o coś skromnego, ale one oczywiście musiały postawić na swoim.

-Nie chcę smutnych pożegnań, więc po prostu chcę wam podziękować- zwróciłam się do pokojówek- Zrobiłyście dla mnie tak wiele

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Nie chcę smutnych pożegnań, więc po prostu chcę wam podziękować- zwróciłam się do pokojówek- Zrobiłyście dla mnie tak wiele. Nie dość, że pilnowałyście, abym zawsze wyglądała nienagannie to byłyście wspaniałymi towarzyszkami do rozmów. Nigdy was nie zapomnę.

-My panienki również- odparła Valencia

Poczułam, że łzy napływają mi do oczu.

-Mam dość łez jak na jeden dzień- roześmiałam się

-Czy możemy panienkę wyściskać?- zapytała Sara

-Pewnie, chodźcie tu

Już po chwili tuliłyśmy się do siebie.

-Dziękujemy panienko- wyszeptała Ibbie

-Będę za wami bardzo tęsknić.

Kiedy wychodziłam ustawiły się w równym rządku obok drzwi i po raz ostatni dygnęłam.

Postanowiłam, że udam się jeszcze do mojego ulubionego miejsca w pałacu, czyli ogrodu.

Nie wiedzieć, czemu usiadłam na ławce, na której poznałam się z Fede. W głębi duszy liczyłam, że się zjawi.

I zjawił się.

-Ludmi?- podszedł do mnie

-Hej- odpowiedziałam głupio.

-Wyglądasz oszałamiająco.

-Dziękuję- wygładziłam materiał sukni

-Rozmawiałem z ojcem.

-Tak?

-Tak. Był szczęśliwy, że nie zginąłem zeszłej nocy. Wyjaśniłem mu, że całą zasługę zawdzięczam tobie.

-Ale ja nic takiego nie zrobiłam.

-On nie musi o tym wiedzieć- uśmiechnął się lekko- Powiedziałem mu też, że twoje zachowanie się poprawiło. To również nie jest prawdą, ale nie musi wiedzieć. Zawsze możesz nad tym popracować.

-Nie rozumiem...

-Zgodził się, abyś została. Prawdopodobnie odprawi stąd Larę. Jest w żałobie, więc będzie to stosowne.

-Naprawdę?

-Tak, Ludmi. Nadal jesteś kandydatką w Eliminacjach. Mój ojciec pewnie będzie traktował cię oschle, ale mimo wszystko...Jesteś tu. Będzie chciał cię stąd wyrzucić, więc musisz przygotować się na wszystko, ale nie martw się. Pomogę ci.

-Postaram się.

-To nie wszystko... Powinnaś wiedzieć, że od początku podbiłaś moje serce i to nadal się nie zmieniło.

Poślubić Księcia | FedemilaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz