Nigdy nie chciałam brać udziału w Eliminacjach i nigdy nie marzyłam żeby wyjść za księcia. Jedyne czego pragnęłam to prawdziwej miłości, którą już miałam...
*Na podstawie serii SELEKCJA Kiery Cass*
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
*Ludmiła* Od rana krzątałam się po kuchni. Pomagałam mamie w przygotowaniu obiadu. Razem w domu było nas siedmioro, więc na nudę nie mogłam narzekać. Jednak nie to było dziś dla mnie najważniejsze. Wieczorem miałam spotkać się z Diego. Między innymi dla niego szykowałam to jedzenie. Gdy tylko mogłam podbierałam trochę z kuchni i dzieliłam się z moim chłopakiem. On był siódemką i niejednokrotnie rezygnował z jedzenia tylko po to, aby jego rodzeństwo mogło coś zjeść. Dla mnie nie był to problem. Przynajmniej tyle mogłam dla niego zrobić. Gdy nadszedł wieczór o umówionej wcześniej godzinie udałam się do domku na drzewie, który znajdował się za moim domem. Tam czekał już na mnie Diego. -Witaj Lu! -Cześć kochanie- ucałowałam go w policzek- Przyniosłam trochę ciasta -Ludmiła... Ile razy mam ci powtarzać, że nie musisz tego robić? Poradzę sobie sam... -Nie marudź tylko jedz- odparłam -No dobrze, ale zaśpiewaj mi coś... -Oczywiście Zaczęłam śpiewać „Quiero". To była moja autorska piosenka, którą Diego uwielbiał. Gdy skończyłam śpiewać jak zwykle nagrodził mnie brawami i... grosikami. Zawsze dawał mi ich kilka w zamian za śpiewanie. Nie była to wielka suma, bo nie mógł sobie na to pozwolić, lecz dla mnie wiele to znaczyło. Gromadziłam te wszystkie grosiki, które mi podarował w słoiku. Zawsze, gdy na nie spojrzałam przypominały mi o moim ukochanym, co powodowało szybsze bicie mojego serca. -Diego, kiedy przestaniemy się ukrywać?- spytałam -Obiecuję, że gdy tylko uzbieram na nasz ślub -Dlaczego nie możemy ujawnić tego już teraz? -Lu... Poczekaj jeszcze chwilę. Wiem, że nasze rodziny są zaprzyjaźnione i zapewne nie miałyby nic, przeciwko, ale chcę pokazać matce, że jestem w stanie coś ci zapewnić -No dobrze...- uśmiechnęłam się, starałam się go zrozumieć, chociaż nie zawsze bywało to łatwe -Słyszałaś o eliminacjach?- wyrwał mnie z zamyślenia
