Nie mogłam zasnąć. W mojej głowie tak wiele się działo. Tak bardzo cieszyłam się na myśl mojej przyszłości u boku Federica. Przytuliłam się do siostry. Nie mogłam sobie nawet wyobrazić jaka Blanca będzie szczęśliwa, kiedy zamieszka w pałacu.
Zastanawiałam się, która dziewczyna opuści pałac. Nie chciałam nikomu źle życzyć, ale przypuszczałam, że będzie to Violetta. Naty i Camila były ulubienicami opinii publicznej, a Franceska i Lara miały przydatne znajomości. Ja zaś skradłam serce Federica. W takim wypadku Viola chyba nie miała zbytnio, na co liczyć. Szkoda... Była naprawdę wspaniała i bardzo ją lubiłam. Zdecydowanie bardziej chciałabym, żeby wyjechała Franceska. Może Fede odeśle ją do domu, bo wie jak bardzo jej nie lubię? Sam powiedział, że chce, abym czuła się tutaj dobrze.
Przypominałam sobie wszystkie jego słowa z tego wieczora. Nigdy nie wyobrażałam sobie, czegoś takiego. Nigdy nie chciałam brać udziału w Eliminacjach, nigdy nie marzyłam żeby wyjść za księcia. Jedyne, czego pragnęłam to prawdziwej miłości, którą już miałam... Jak ja Ludmiła Ferro- Piątka- Mogłam zakochać się w Federico Pasquarelli- Jedynce? Jedynce, TYM Jedynce?! Jak to możliwe skoro przez ostatnie dwa lata szykowałam się na zostanie Siódemką?
Jak mam powiedzieć Diego, że zostanę żoną Federica? Czy mnie znienawidzi? Na samą myśl o tym chciało mi się płakać? Nie chciałam stracić naszej przyjaźni.
Obudziłam się rankiem, kiedy pokojówki weszły jak zwykle i zaczęły nas budzić. Zauważyłam, że przyniosły ze sobą pokrowiec na ubrania.
-Nowa sukienka? A z jakiej to okazji?- zapytałam zdumiona
Nie uzyskałam jednak odpowiedzi, bo Sara zaczęła budzić moją siostrę.
-Panienko proszę wstawać
-Nie mogę jeszcze trochę pospać?
-Przykro mi, ale nie- odparła Sara ze smutkiem- Dzisiaj w pałacu dzieje się, coś ważnego. Musisz wracać do rodziców.
-Coś ważnego?- zapytałam
Ibbie spojrzała na Valencie, a ja zrobiłam to samo, lecz ona nadal nic nie wyjaśniła.
Wstałam z łóżka tym samym motywując siostrę, żeby również stała i udała się do rodziców.
Kiedy wyszła, odwróciłam się do pokojówek.
-Czy teraz powiecie mi, co się dzieje?- zapytałam Ibbie, która potrząsnęła głową- A gdybym wydała ci rozkaz?
-Nasze rozkazy przyszły z samej góry. Musi panienka zaczekać.
Stałam w drzwiach łazienki i obserwowałam jak się krzątają. Sara drżącymi dłońmi przygotowywała płatki róż do mojej kąpieli, a Valencia z niepodobnym do niej smutkiem przygotowywała przybory do makijażu. Tym, co mnie przerażało było zachowanie Ibbie. Zawsze była opanowana i potrafiła zachować zimną krew w każdej sytuacji, a dzisiaj widziałam w jej oczach łzy. Domyślałam się, że dzieje się, coś złego, lecz nie wiedziałam co.
Popatrzyłam na sukienkę, którą wyjęła z pokrowca. Była skromna, prosta i...czarna. Zrozumiałam, że to może oznaczać tylko jedno i zaczęłam płakać, chociaż nawet nie wiedziałam, kto umarł.
-Panienko?- Valencia podeszła do mnie
-Kto umarł? Kto umarł?! Chcę wiedzieć!
-Nikt nie umarł- otarła moje łzy- I niech będzie panienka za to wdzięczna losowi, kiedy będzie już po wszystkim. Nikt dzisiaj nie umarł.
![](https://img.wattpad.com/cover/84006287-288-k997884.jpg)
CZYTASZ
Poślubić Księcia | Fedemila
ФанфикNigdy nie chciałam brać udziału w Eliminacjach i nigdy nie marzyłam żeby wyjść za księcia. Jedyne czego pragnęłam to prawdziwej miłości, którą już miałam... *Na podstawie serii SELEKCJA Kiery Cass*