Rozdział 16

1K 57 13
                                    


Kolejny dzień zaczął się od lekcji. Pierwsza była historia. Tutaj poziom wiedzy między kandydatkami znacznie się różnił. Niektóre dziewczęta wykazały się niesamowitą wiedzą a reszta nie wiedziała prawie nic. Ja należałam do tych drugich. Uczyłam się w domu. Mama zawsze skupiała się na matematyce i angielskim. O historii miałam raczej wiedzę ogólną. Próbowałam zapamiętywać nowe informacje. Najbardziej wśród nas błyszczała Franceska. Była zdecydowanie najmądrzejsza... Albo po prostu stać ją było na fachowe nauczanie w przeciwieństwie do reszty. Zadawano nam różne pytania a my próbowałyśmy na nie odpowiadać.

-Dlaczego nie możemy mieć po prostu żadnych podręczników, z których mogłybyśmy się uczyć tylko musimy zgadywać?- spytała w końcu Lara

-Historia to nie przedmiot, którego macie się uczyć. To coś, co macie po prostu wiedzieć- odparła nasza nauczycielka Jackie

Naty odwróciła się do mnie i szepnęła:

-Ale jak widać nie wiemy- zaśmiała się z własnego żartu

Sama zaczęłam zastanawiać się, dlaczego nasza wiedza tak bardzo się różni i dlaczego musimy zgadywać. Jak było naprawdę? Dlaczego nie miałyśmy żadnych podręczników tak jak to było w przypadku innych przedmiotów? Przypomniało mi się jak pewnego dnia mama pozwoliła mi zajrzeć do jej biblioteczki i wybrać sobie jakąś książkę do czytania. Moją uwagę przykuła gruba, zniszczona na samym końcu półki. Tata pozwolił mi ją czytać pod warunkiem, że nikomu o tym nie powiem. Okazało się, że jest to podręcznik o historii Argentyny. Uwielbiałam dowiadywać się nowych rzeczy, przewracając kolejne strony- przynajmniej te, które dawały się odczytać. Wiele kartek było poplamionych i wyrwanych. Książka ogółem wyglądała na przypaloną. Stamtąd dowiedziałam się, jakie święta były kiedyś obchodzone. Nigdy nie zastanawiałam się nad niedostępnością prawdy. Dlaczego król kazał nam się wszystkiego domyślać?

~~Godzinę później~~

Błysk flesza utrwalił promienne uśmiechy Federica i Gery.

-Gery podbródek trochę wyżej. O tak doskonale- mówił fotograf- Myślę, że to nam wystarczy. Kto następny?

Gery powiedziała, coś do Fede i zalotnie dygnęła. On jej odpowiedział a ta na to zaśmiała się.

Powiedziano nam, że te zdjęcia robione są jedynie dla rozrywki, ale po lekcji historii miałam wrażenie, że chodzi o coś więcej. W jednym z czasopism pojawił się artykuł jak powinna prezentować się przyszła księżniczka. Ja go nie czytałam, ale Teresa i część innych dziewcząt tak. Zgodnie z tym, co opowiadała Federico powinien wybrać tą, która będzie wyglądała najbardziej królewsko i która będzie dobrze wychodzić na zdjęciach, jakąś dobrze prezentującą się na znaczkach pocztowych. Dlatego teraz czekałyśmy w kolejce identycznie ubrane. Miałyśmy na sobie kremowe sukienki, z odsłoniętymi ramionami i szarfy. Miałyśmy sobie zrobić zdjęcia z Fede, które zostaną opublikowane w tym samym magazynie a dziennikarze wytypują swoje faworytki. Drażniło mnie to, że ludzie mogą postrzegać Fede, jako kogoś, komu zależy jedynie na ładnej buzi. Poznałam go bliżej i wiem, że tak nie jest.

Westchnęłam. Kilka dziewczyn spacerowało po komnacie, ale większość była zgromadzona wokół planu. Zdjęcia były na tle złotego płótna. Obok stała kanapa a po drugiej stronie ustawiona była kolumna na środku zaś powieszone było godło Argentyny. Obserwowałyśmy jak dziewczyny kolejno pozują do zdjęć. Niektóre kandydatki komentowały między sobą, co im się nie podoba a co nie i jak same zamierzają za pozować.

Franceska podeszła do Federica z błyszczącymi oczami i coś szepnęła. Federico roześmiał się i skinął głową. Dziwnie razem wyglądali. Jak ktoś, kto czuł się dobrze w moim towarzystwie mógł czuć się dobrze przy niej?

Poślubić Księcia | FedemilaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz