Następnego dnia przy śniadaniu ukradkiem obserwowałam Federica. Zastanawiałam się, ile wiedział o ludziach z Południa, którzy zostali zdegradowani do niższej klasy. Federico tylko raz spojrzał w moją stronę, ale chyba nawet nie patrzył na mnie, lecz gdzieś obok.
Z guzika od Diega zrobiłam bransoletkę, przewlekając przez niego czerwoną tasiemkę. Kiedy czułam się źle mogłam mieć ją zawsze przy sobie, przez co poniekąd miałam też przy sobie Diega.
Pod koniec posiłku król wstał, a my przerwałyśmy rozmowy i popatrzyłyśmy na niego.
-Z racji tego, że zostało pań tylko kilka, pomyślałem, że chętnie spotkam się z wami, aby porozmawiać. Wkrótce jedna z was zostanie naszą synową, dlatego też ja i moja żona porozmawiamy z wami jutro na podwieczorku przed nagraniem Biuletynu.
Na samą myśl o rozmowie poczułam narastający we mnie stres. Uwielbiałam królową, ale sama nie wiem, jakie odczucia miałam wobec króla. W oczach moich rywalek tliła się nadzieja, natomiast ja czułam, że od dawna jestem już skreślona.
-Zapraszam panie na godzinę przed Biuletynem do saloniku na parterze. Jeśli nie wiecie, gdzie to jest proszę się nie obawiać. Zostawimy otwarte drzwi, a w środku będzie grała muzyka. Na pewno nas usłyszycie.- Król uśmiechnął się, a dziewczęta grzecznie się roześmiały.
Potem wszystkie zaczęłyśmy kierować się do Komnaty Dam. Zwykle starałam się wykorzystywać ten czas na rozmowy lub czytanie książek, ale dzisiaj postanowiłam spędzić dzień w stylu Franceski: leżąc przed telewizorem i nie przejmując się całą resztą. Niestety okazało się to trudniejsze niż się spodziewałam, bo moje koleżanki były o wiele bardziej rozmowne niż zazwyczaj.
-Ciekawe, czego chciałby dowiedzieć się o nas król- zastanawiała się Camila
-Musimy pamiętać o dobrych manierach, tak jak nauczyła nas tego Jackie- zauważyła Violetta
-Mam nadzieję, że moje pokojówki przygotują odpowiednią suknię. Nie chcę przechodzić przez to samo, co na balu. Czasem są okropnie roztrzepane.- powiedziała Franceska obrażonym tonem
-Chciałabym, żeby król zapuścił brodę. Jestem pewna, że wyglądałby w niej świetnie.- dodała Lara
-Masz rację.- przytaknęła jej Camila, po czym zmieniła temat
Próbowałam skoncentrować się na oglądanym przeze mnie programie telewizyjnym, ale niezależnie od tego jak bardzo się starałam, nie mogłam przestać słuchać dziewczyn.
W porze obiadu byłam już kłębkiem nerwów. Co miał do powiedzenia król mnie- Piątce? O czym mógł chcieć rozmawiać z kimś, po kim nie spodziewał się niczego dobrego?
***
Król German miał rację. Muzyka usłyszałam na długo za nim dotarłam do salonu. Ujrzałam grającego na fortepianie pianistę. Był o wiele lepszy ode mnie.
Zanim weszłam zastanowiłam się, co tak właściwie chcę powiedzieć. Jakich w ogóle słów mam użyć? W końcu doszłam do wniosku, że chcę, aby król zmienił o mnie zdanie. Udowodnię mu, że się mylił tak samo jak autor tamtego artykułu. Nawet, jeśli mam przegrać, nie wrócę do domu z poczuciem porażki. Byłam zaskoczona, jak ważne mi się to nagle wydało.
Weszłam do środka i od razu zauważyłam Federica. Stał pod ścianą i rozmawiał z Marottim, który trzymał kieliszek wina. Widziałam, że odwrócił uwagę od swojej rozmówcy i spojrzał na mnie. Miałam wrażenie, że rozbiera mnie wzrokiem. Jego usta ułożyły się w kształt litery O.
CZYTASZ
Poślubić Księcia | Fedemila
Hayran KurguNigdy nie chciałam brać udziału w Eliminacjach i nigdy nie marzyłam żeby wyjść za księcia. Jedyne czego pragnęłam to prawdziwej miłości, którą już miałam... *Na podstawie serii SELEKCJA Kiery Cass*