*Eve*
- Myślisz, że to coś zmieni? - rzucił Calvin. Nie zgadzał się z opinią dziewczyny.
- Warto spróbować - stwierdziła Eve.
Była chyba jedyną osobą, która pałała wciąż optymizmem.
- Bądź realistką - wtrącił Oliver, zatrzymując swój pionek w miejscu z napisem "finish".
- Holly? - mruknął Calvin.
- Zgadzam się z Oliverem - oznajmiła. Eve wywróciła oczami.
- Spróbuj - zachęciła Holly.
- Ja mogę spróbować dać im w zęby - powiedział ponuro Oliver. Przy stole zapanowała cisza. Przerwał ją trzask zamykanych drzwi.
-Cora? - pytanie zawisło w powietrzu. Cztery pary oczu zwróciły się w jej stronę. Ciemnowłosa poprawiła kurtkę i spojrzała w ich stronę. Eve dostrzegła rozmazaną szminkę na jej twarzy i potargane włosy.
- Wszystko w porządku? - spytała Holly. Cora odgarnęła włosy na bok.
- Oczywiście - odpowiedziała i pobiegła na górę. Eve zerknęła na przyjaciół.
- Czy Cora się z kimś spotyka? - rzuciła.
- Nie mam pojęcia - powiedziała Holly.
- Na mnie nie patrz - burknął Oliver.
- No dobra, wracamy do naszego planu... - zaczął Calvin.
*Oliver*
- Pamiętaj, co ustaliliśmy... - przypomniała mu Holly.
- Przecież, wiem. Ważne, aby on pamiętał - rzucił Oliver i wskazał Jasona, który w połowie zanurzył się w rzece.
- Przypomnij mi, po co go zabraliśmy? - spytała Holly.
- Bo jest impulsywny - wtrącił Calvin. Grupka wilkołaków zebrała się przy linii lasu. Oliver odciągnął Holly na bok i powiedział:
- Myślałaś...
- Nie teraz - przerwała mu i spojrzała na przeciwległy brzeg. W oddali podmuch wiatru niósł ze sobą zapach zwierzyny. Oliver wytężył zmysły. Co najmniej trzy istoty zmierzały w ich kierunku. Odkaszlnął. Zdążył zaledwie mrugnąć, gdy ujrzał nowo przybyłych. Byli to: William, Leila i Aaron.
- Witajcie. Cieszę się, że jesteście - przywitał ich Calvin. W tej konfrontacji zdecydowanie brakowało Francisa. William skinął głową. Z tłumu wychyliła się Holly.
- Wszyscy wiemy, że nie zabiliśmy waszej wampirzycy - zauważyła. William zmroził ją wzrokiem.
- Doprawdy? Chyba się nie rozumieliśmy - zakpił. Jason, który wciąż stał w wodzie, poruszył się gwałtownie.
- Naprawdę... - zaczął Calvin i wtedy usłyszeli krzyk.
*Jason*
Trudno było mu dogonić Holly. Ledwo dotrzymywał tempa Oliverowi. Gdy Jason w końcu pojawił się przed budynkiem, nie wiedział, kto jest ranny. Wpierw zauważył Max' a skulonego na ziemi, później Eve opartą o Calvina i na końcu...
- David, ocknij się. Słyszysz mnie, głupku? Kocham cię, słyszysz? Chciałeś to usłyszeć! Kocham cię, David! - powtarzała Giana. Jason spojrzał na wiotkie i blade ciało przyjaciela.
- Giana, on... - zaczęła Holly spokojnie.
- Nie, on się jeszcze obudzi! - załkała dziewczyna. Holly odwróciła się, a wtedy ich spojrzenia się spotkały. Jason potarł nieco zbyt zarośniętą szczękę.
- Jak to się stało? - spytała dziewczyna. Max zaczął mamrotać coś niespokojnie. Jason skupił na nim uwagę.
- Blondynka... Blondynka - zaczął powtarzać chłopiec. Holly przykucnęła przy nim.
- Iris. Tak miała na imię - oznajmił nagle Max.
CZYTASZ
Hiding in the woods
WerewolfDawniej Forest Grades stanowiło jedną całość. Teraz podzielone jest na dwie części. Każdy chciałby rządzić, ale nie każdy ma do tego prawo. Czy jedyną nadzieją na zaznanie spokoju jest Holly Evans? Czy uda jej się pogodzić wszystkich? Czasem trzeba...