34.

78 4 0
                                    

*Oliver*

- Oliver - ponownie usłyszał swoje imię. Rose? - chciał krzyknąć, ale wyobraźnia plotła mu figle. 

W drzwiach budynku ujrzał Scotta Howe' a. 

- Oliver. Czyżbyś nie wiedział, gdzie jest moja córka? - spytał mężczyzna. Chłopak wstrzymał oddech. Miał okłamać najsilniejszego Alfę w historii tego stada? 

- Oliver - usłyszał znowu. Tym razem musiał się upewnić, że to prawda. Uszczypnął się. Wcale mu się nie wydawało, że słyszy Rose. Wszędzie rozpoznałby ten głos. Odwrócił się w lewo. Wtedy ją dostrzegł. 

- Rose - mruknął niepewnie. Dziewczyna zaczęła biec w jego kierunku aż wpadła mu w ramiona. 

- Oliver. 

- Rose. 

- Prawie umarłem. 

- Prawie umarłam, gdy ty prawie umarłeś. 

- To nie ma sensu. 

- Oj, cicho bądź. 

Oliver wypuścił ją z objęć i przyjrzał się jej twarzy. 

- Jesteś cała?

- Tak. A ty? 

- Prawie moje serce znalazło się poza organizmem, ale kawaleria przyszła z pomocą.

Rose westchnęła ciężko i oparła się o Olivera. Chłopak przyciągnął ją do siebie. Ktoś odkaszlnął. Najwidoczniej Scottowi nie podobało się, że jakiś chłopak przytula jego córkę. 

W końcu Oliver Archibald odsunął się od niej. 

- Umieram z głodu. Macie coś do jedzenia? Jakaś gazela albo coś? - rzucił jakiś chłopak. Oliver spojrzał w jego stronę. Dopiero teraz go rozpoznał. 

- Prescott, a co ty tu robisz? - burknął obojętnie. 

***

Alex Prescott - jedyna osoba w stadzie, którą wszyscy lubili. Dziewczyny lgnęły do niego jak pszczoły do miodu. Długie czarne włosy, ciemny zarost, niebieskie oczy i każda była jego. Może nie zdawał sobie sprawy, ale czasem bardzo wkurzał męską część stada. 

- Dlaczego nie mieszkałeś z Rose i Oliverem? - spytała Iris, wpatrując się w niego. Nawet nie starała się ukryć tego, że próbuje go poderwać. Chłopak nie był zainteresowany. 

- Miałem kilka ważnych spraw na głowie - odpowiedział krótko. Oliver położył głowę na blacie stołu. 

- Jestem wykończony - mruknął cicho. 

- Męczący dzień? - rzucił Prescott. 

- Czterech wilkołaków próbowało mnie zabić - odpowiedział chłopak. 

- Mój też był pracowity. Wyciągnąłem jedną szatynkę z auta. Chyba uległa wypadkowi - dodał Prescott. Oliver poderwał głowę ze stołu. Popatrzył z troską na Rose. 

- Już mówiłam: nic mi nie jest - wyjaśniła. 

- To dobrze - stwierdził, wysunął się przez stół i ukradł jej kubek z kawą. Przyciągnął go do siebie i pociągnął łyka. Nawet nie zdał sobie sprawy z tego, że pozostali się na niego gapią. Dostrzegł, że Seth i Scott wymienili porozumiewawcze spojrzenia. 

- Nie - burknął - Nie, nie. 

- Nic przecież nie mówię - oznajmił ojciec. 

- Gdzie mama? Chciałbym z nią pogadać - powiedział Oliver, zmieniając temat. 

- Pojechała z Clare do Ilvine po Max' a - odpowiedział mu ojciec. 

- Max' a? Co wydarzyło się w lesie, Rose? - zwrócił się do przyjaciółki. 

*Rose*

Myśli kołatały jej się w głowie. 

- Chyba muszę się do czegoś przyznać - oznajmiła. Oliver wbił w nią wrogie spojrzenie. Zawsze sądziła, że relacja z nim będzie stabilna. 

- Ja... Skręciłam ci kark - przyznała. 

- Co.. co zrobiłaś? - szepnął. 

- Ale zrobiłam to dla twojego dobra - dodała. 

- Dla mojego dobra? Rose, do cholery, jak to miało mi niby pomóc?

- Wiedziałam, że nie puścisz mnie na spotkanie z Williamem. Byłeś... taki wkurzony.

- I dlatego...

- Gdy straciłeś przytomność, zabrałam cię do leśniczówki, związałam i poszłam po Max' a. Zabrałam go do Ilvine, bo wiedziałam, że tam będzie bezpieczny. 

- A ja? Co ze mną? 

- Nie wiem... Nie mam pojęcia, dlaczego. Później pojechałam do Portland. Zdarzył się wypadek. Uratował mnie Prescott. 

Oliver przygryzł wargę. Rose nie spuszczała z niego wzroku. Dałaby wszystko, by dowiedzieć się, co dzieje się w jego głowie. 

Chłopak gwałtownie podniósł się z krzesła. Złapał się rękoma za kark i zaczął krążyć po pokoju. 

- Oliver... - zaczęła Rose. 

- Nie. Już nic nie mów - przerwał jej. Nie patrząc na nią, wyszedł z pomieszczenia. 

- Dean! - krzyknęła i ruszyła za nim. 

- Rose - zatrzymał ją ojciec - Potrzebuje czasu. 

Stała przez kilka minut wpatrzona w korytarz. Dlaczego wszystko między nimi musiało być takie trudne? 



Hiding in the woodsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz