22.

111 3 0
                                    

*William*

- Aaron. Co tutaj robisz? - powtórzył wampir. Jego przyjaciel rozłożył szeroko ręce, po czym je opuścił. 

- Wróciłem - odpowiedział. William był w szoku. 

- Chyba jest coś, o czym powinieneś wiedzieć... - zaczął cicho. 

*** 

- Wejdę pierwszy - oznajmił ciemnowłosy chłopak. Ruszył powoli w stronę drzwi. Obejrzał się szybko przez ramię i wszedł do budynku. Nie od dzisiaj wiedział, że Aaron czuje coś do Leili. Każdy to widział... Tak, jak się spodziewał, natknął się na Leilę i Francisa. Oglądali razem jakiś czarnobiały film. Na kanapie obok Iris i James siedzieli wpatrzeni w swoje smartphony. 

William odchrząknął i powiedział:

- Leila, możesz na chwilę...

- Oglądam teraz. To coś ważnego?

- Musisz to zobaczyć. 

Dziewczyna niepewnie podniosła się z kanapy, wygramoliwszy się z objęć swojego nowego chłopaka. Ruszyła za Williamem. 

- Co może być tak... - zaczęła, gdy opuścili budynek. 

- Leila? - jedno słowo sprawiło, że zatrzymała się gwałtownie. 

*Leila*

Wampirzyca czuła się jakby wrosła w ziemię. Nie była zdolna się poruszyć. Zerknęła na Williama i rzuciła:

- Ty zdrajco! 

Chłopak pośpiesznie się wycofał i pozostawił ich samych. Dziewczyna wbiła wściekłe spojrzenie w gościa. 

- Wróciłem - oznajmił Aaron. Jak on może tak po prostu sobie stać? - myślała. Zacisnęła wargi. Chciała na niego nawrzeszczeć, chciała go uderzyć, chciała, by nie wrócił. Pragnęła go pocałować. Skarciła siebie za tą myśl. Była teraz z Francisem. Tyle na to czekała. Aaron nie mógł wszystkiego popsuć.  

- Dlaczego? - spytała, czując jak łzy złości napływają jej do oczu. 

- Ja... Wróciłem dla ciebie - odpowiedział. Zrobił krok w jej stronę. 

- Nie mogę cię zapomnieć. Wszędzie cię widzę. Twoje włosy, twoje oczy, twój uśmiech. Cholera, Leila! Uwielbiam, gdy się na mnie wściekasz - dodał.

- Serio? To będziesz zachwycony - syknęła i uniosła dłoń. Jednak chłopak był szybszy. Złapał jej nadgarstek, zanim ręka zetknęła się z jego policzkiem. Opuścił go i przejechał palcem po jej skórze. 

- Leila - mruknął cicho. 

- Leila? - z domu usłyszeli czyjś głos. Dziewczyna wiedziała, że to Francis. Nie obracając się, krzyknęła do niego:

- Już idę, kochanie. 

*Aaron*

Gdy kilka dni temu postanowił, że wróci do Forest Grades, nawet na myśl mu nie przyszło, że znajdzie się w trójkącie. Jeśli tak można było nazwać jego obecną sytuację... 

Widok Leili z Francisem sprawiał, że czuł nieprzyjemny dreszcz przebiegający po plecach. I to, co robiła Leila... Za każdym razem, gdy akurat wchodził do jakiegoś pomieszczenia, musiała uwiesić się na chłopaku. Francis był niewiele starszy od Aarona, ale nie przystojniejszy. Więc, co widziała w nim dziewczyna? Doświadczenie? 

Gdy po raz piąty dzisiaj Aaron ujrzał całującą się parę, nie wytrzymał. 

- Wychodzę! - oznajmił głośno. Nie omieszkał trzasnąć drzwiami.

Na zewnątrz napotkał Iris. Minął ją obojętnie i ruszył do lasu. 

- Ona woli dojrzalszych! - krzyknęła za nim blondynka. Chłopak nie obejrzał się za siebie. Po co w ogóle wracał? 





Hiding in the woodsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz