Ja: No i byliście w tym kinie?
Brat: No. Na „Dywizjonie".
Ja: I co tam było? Bo my też mamy iść na tego „Dywizjona".
Brat: Na przykład na początku był Zakościelny z gazetą na łbie...
Ja: Zakościelny z gazetą na łbie? Trochę beka w takim razie. I co tam jeszcze robili? Umarli?
Brat: Eee, nawet nie.
Brat: *śmieje się*
Brat: Ogólnie to tam se latali i w sumie to tak za bardzo nie było, że umarli. Na końcu tylko było w napisach, że kilku zginęło.
Ja: I co tam jeszcze było?
Brat: W sumie to nic takiego.
Ja: Dupczyli się?
Brat: No, coś tam było...
Ja: A z kim?
Brat: No z taką...
Ja: *przerywając mu*: Aaa, to jak tak, to niedobrze.
Brat: To przecież nie ze sobą nawzajem.
Ja: Ale czemu nie? Byłoby ciekawiej.
Ja: *lenny face*
Brat: A idź. Ty byś tylko takie chciała.
Ja: A niby jakie miałabym chcieć?
Ja: *lenny face*
Brat: No normalne, a nie ino jakieś pedały.
Ja: Eee, nieee... „Normalne" to nuuuda.
Brat: *kręci głową z dezaprobatą*
CZYTASZ
The Hard Life of Yaoistka
HumorNiniejsza publikacja jest zbiorem spostrzeżeń, przemyśleń oraz autentycznych sytuacji mających miejsce w czasie egzystencji pewnej zjebanej yaoistki i powodujących u niej stany niezrozumiałej dla osób trzecich ekscytacji oraz tony zboczonych skojarz...