To było na jednej z tych lekcji WOS-u, na których jeszcze uważałam. Omawialiśmy jakiś temat o bezrobociu i sposobach na jego zredukowanie. No i były wymienione te sposoby (programy) aktywne i pasywne (*lenny face*). Jak wiadomo, musiałam od razu zacząć się jarać, jakbym co najmniej zobaczyła dwóch gołych facetów w jednoznacznej sytuacji XD (*lenny face*). No dobra, może nie aż tak, ale prawie. Zdekoncentrowało mnie w każdym razie i przestałam słuchać na rzecz wyobrażania sobie yaoi XD (*lenny face*).
No i musiałam przynajmniej wziąć to w ramkę, bo jakżeby inaczej, co widać na załączonym obrazku. Trzeba było to jakoś uwydatnić XD
Może i miałam skojarzenia (kto by nie miał XD), ale przynajmniej teraz to pamiętam. Łatwo było zrozumieć, to jest nawet logiczne, bo sposoby aktywne (np. roboty publiczne, prace społeczne) to takie, które wymagają od bezrobotnego jakiegoś wysiłku, podjęcia jakiegoś działania, a sposoby pasywne (np. zasiłki dla bezrobotnych) mają charakter finansowy i nie wymagają ruszenia dupy i zrobienia czegoś. Same analogie po prostu XD
CZYTASZ
The Hard Life of Yaoistka
HumorNiniejsza publikacja jest zbiorem spostrzeżeń, przemyśleń oraz autentycznych sytuacji mających miejsce w czasie egzystencji pewnej zjebanej yaoistki i powodujących u niej stany niezrozumiałej dla osób trzecich ekscytacji oraz tony zboczonych skojarz...