*o tym, jak to wygląda, gdy yaoistka pójdzie do kościoła*
Ja: *siedzi w kościele i nudzi jej się*
Msza: *jest*
Ksiądz: Pan z wami...
Wszyscy: I z duchem twoim.
Ja: *próbuje się skupić, ale niezbyt jej to wychodzi, bo myśli wciąż krążą wokół yaoi*
Ja: *wyobraża sobie fajną, yaoistyczną scenkę z udziałem jednego z ulubionych shipów - całowanie i te sprawy XD*
Ja: *wyobraża sobie to dalej i po chwili dochodzi do seksów*
Ja: *lenny face*
Ja: *myśli*: No kurwa, może przestań, debilu. Nieładnie tak w kościele myśleć o takich nieprzyzwoitych rzeczach XD
Ja: *dalej myśli o gejowskich seksach*
Ja: *myśli*: No ja pierdolę... Weź przestań, ty chuju głupi. Nie myśl o seksach. No nie myśl o seksach, kurwa, bo nie wypada tak w kościele...
Ja: *wyobraża sobie gejowskie pocałunki*
Ja: *myśli*: No dobra, niech będzie, to i tak lepiej XD
Ksiądz: *wygłasza kazanie*
Ja: *prawie w ogóle nie słucha, bo jest nudne*
Ja: *po chwili znowu wyobraża sobie gejowskie seksy*
Ja: *lenny face*
Ja: *myśli*: No kurwa... Intencje były dobre, ale chyba jednak nic z tego nie wyjdzie XD
................
PS. Tam u góry zdjęcie walentynkowego pączka z Biedronki, kupionego samodzielnie na Dzień Singla, bo przecież nikt mi nie kupi XD
CZYTASZ
The Hard Life of Yaoistka
HumorNiniejsza publikacja jest zbiorem spostrzeżeń, przemyśleń oraz autentycznych sytuacji mających miejsce w czasie egzystencji pewnej zjebanej yaoistki i powodujących u niej stany niezrozumiałej dla osób trzecich ekscytacji oraz tony zboczonych skojarz...