*informacje: ten „związek" to nie na serio, tylko tak dla jaj się mówiło; sytuacja ma miejsce na religii*
Ktoś tam 1: Łukasz jutro będzie miał miesięcznicę.
Ksiądz: Jaką miesięcznicę? Smoleńską?
Ktoś tam 2: Związku z Magdaleną L.
Ktoś tam 1: To będzie wielkie wydarzenie...
Dawid: *niezadowolony*: Przestańcie, bo jest mi przykro. Bo odrzuca moje zaloty.
Dawid: *zirytowany, patrząc w swojego Iphone'a*: Nie mogę tego słuchać...
Ja: *lenny face* - w chuj
Ja: *chyba zaraz zejdzie*
Ktoś tam 3: Biedny Dawid, odrzucony...
Ja: No właśnie...
Ktoś tam 2: Dawid i Magda będą bić się o Łukasza.
Ja: Jestem za!
Ja: *myśli*: Chyba nawet wiem, kto wygra. Jeszcze nie wszystko stracone!
Ja: *lenny face*
................
PS. To w mediach nie ma nic wspólnego z rozdziałem, ale to są moje halloweenowe chipsy, które kupiłam sobie w zeszłą środę na Halloween, czyli taki sposób na świętowanie Halloween 2018 by me. Ale tym razem nie spotkałam w Biedronce gejów, tylko panią od matmy XD
CZYTASZ
The Hard Life of Yaoistka
HumorNiniejsza publikacja jest zbiorem spostrzeżeń, przemyśleń oraz autentycznych sytuacji mających miejsce w czasie egzystencji pewnej zjebanej yaoistki i powodujących u niej stany niezrozumiałej dla osób trzecich ekscytacji oraz tony zboczonych skojarz...