122. „W życiu nie słyszała o tylu pozycjach, choć trochę już żyje..."

114 15 4
                                    


*na lekcji polskiego; gdy jest jakaś dygresja odbiegająca od tematu*

Pani od polskiego: *opowiada o jakichś koloniach, na których była ze znajomą za młodu*

Pani od polskiego: À propos zboczonych skojarzeń, gdy jechaliśmy na ten wyjazd z księdzem, to śpiewaliśmy pieśni nabożne. Wszyscy mieliśmy takie śpiewniki i były w nich numerowane pieśni. I śmieszyło nas ze znajomą, jak mówił: „Teraz pozycja 54." albo: „A teraz pozycja 65."

Ja: *myśli*: Może jeszcze pozycja 69.

Ja: *lenny face*

Pani od polskiego: Śmiałyśmy się wtedy z tego, choć ksiądz tak naprawdę nie miał nic złego na myśli...

Ja: *myśli*: Uuu, nie znałam jej od tej strony XD

Pani od polskiego: Moja znajoma mówiła nawet, że ona w życiu nie słyszała o tylu pozycjach, choć trochę już żyje...

Ja: *myśli*: To trochę słabo. Trzeba się douczyć, bo jest dużo pozycji i różnych ich wariantów XD

Ja: *sprowokowana tymi wywodami, zaczyna myśleć o yaoi*

Ja: *lenny face*


................

PS. Fajnie, bo dzisiaj jest strajk i nie musiałam iść do szkoły XD

The Hard Life of YaoistkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz