130. „Nie może być tak na sucho"

115 8 2
                                    


Koleżanka: Mogę pożyczyć na chwilę zeszyt do historii? Chciałabym zrobić sobie zdjęcia wczorajszej lekcji, bo mnie nie było.

Ja: *myśli*: O chuj, trzeba przeanalizować. Wczoraj chyba akurat nie rysowałam tam nic takiego...

Ja: OK, możesz.

Ja: *wyciąga zeszyt i podaje jej*

Koleżanka: Dzięki.

Ja: Nie ma sprawy.

Koleżanka: *robi zdjęcia wczorajszej lekcji*

Koleżanka: *zauważa zostawione miejsce w jednym podpunkcie*

Koleżanka: Czemu tu jest zostawione miejsce?

Ja: Bo to trzeba zrobić w domu. No wiesz, coś tam przepisać z książki.

Koleżanka: Aha, to nie wiem, czy zrobię. Chyba nie będzie mi się chciało aż tyle przepisywać.

Ja: No ale trzeba, bo to jest taki suchy podpunkt. Nie może być tak na sucho.

Ja: *lenny face*

Koleżanka: Na sucho?

Ja: No. Czujesz to? Czujesz te podteksty?

Ja: *lenny face*

Koleżanka: Tak... Nie... Nie wiem.

Ja: To się zdecyduj.

Koleżanka: *zastanawia się i wygląda na nieco zagubioną*

Ja: *śmieje się*

Koleżanka: Chyba nie wiem, co masz na myśli, ale na pewno jakieś zboczone rzeczy.

Ja: No wiadomo XD

Ja: *lenny face*

The Hard Life of YaoistkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz