148. „On lubił chłopców"

108 10 7
                                    


*przed pisaniem matury z angielskiego rozszerzonego*

Wszyscy, w tym ja: *siedzą w wylosowanych miejscach z rozdanymi arkuszami*

Ta z komisji: Mamy jeszcze co najmniej kilka minut, bo dopiero równo o 14:00 można otworzyć arkusz, więc może tak na rozluźnienie opowiem wam coś o moim wykładowcy z uczelni. On już nie żyje, w końcu to było trochę temu, ale dobrze zapamiętałam go z czasów studiów, bo był dość specyficzny. Mianowicie, on chyba nie przepadał za dziewczynami, miał jakieś ograniczone poglądy i uważał, że dziewczyny nadają się tylko do garów, a nie na studia.

Ja: *myśli*: A to prymityw jeden XD

Ta z komisji: On lubił chłopców. Nieraz na przykład podchodził do któregoś z chłopaków, macał go po bicepsach i mówił coś w stylu: „O, jakie bicepsy, kolega to chyba na siłownię chodzi".

Ja: *rzuca ludziom porozumiewawcze spojrzenia i unosi sugestywnie brwi*

Ja: *lenny face*

Ja: Podrywał ich i pewnie jeszcze twierdził, że no homo XD

Niektórzy: *śmieją się*

Ta z komisji: Dziewczyny były zazwyczaj bardziej obkute, a chłopaki nie zawsze wszystko umieli, ale i tak dostawali lepsze oceny.

Ja: *myśli*: Bo chłopaki prawdopodobnie zdawali u niego egzaminy praktyczne XD

Ja: *lenny face*

The Hard Life of YaoistkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz