*na długiej przerwie*
Ja: *wpierdala drożdżówkę i gada z koleżanką*
Ja: *w pewnym momencie zauważa podejrzane zachowanie takich dwóch chłopaków*
Ja: *zaczyna się na nich patrzeć*
Koleżanka: *nawet nie zauważa, że gapię się cały czas w tamtą stronę, bo co chwila siedzi na telefonie*
Ja: *nie wie za bardzo, o co chodzi, ale ewidentnie taki jeden prosi drugiego o zrobienie czegoś*
Ten pierwszy: Proszę cię.
Ten drugi: Nie.
Ten pierwszy: No proszę cię...
Ten pierwszy: *uwiesza się na jego ramieniu*
Ten drugi: *strąca go i kręci przecząco głową*
Ten pierwszy: No ale proszę cię...
Ten pierwszy: *opiera głowę na jego ramieniu i patrzy na niego błagalnym wzrokiem*
Ten drugi: Nie. Nie zrobię tego.
Ten pierwszy: No weź, proszę cię, no naprawdę...
Ten pierwszy: *ma zamiar przed nim klękać*
Ja: *lenny face*
Ja: *myśli*: Jak ładnie go poprosi na kolanach, to może się zgodzi...
Ten drugi: *odpycha go zanim tamten zdąża klęknąć*
Ten drugi: Nie. Spierdalaj.
Ten pierwszy: Ale...
Ten drugi: Nie i koniec.
Ja: *myśli*: Uuu, szkoda...
Koleżanka: *gada coś do mnie*
Ja: *nie słucha jej za bardzo, ale na podstawie usłyszanych szczątków wypowiedzi myśli, że wie, jakie pytanie zostało zadane*
Ja: No.
Koleżanka: *zaskoczona*: Nie wierzę. Odpowiedziałaś: „No".
Ja: No i?
Koleżanka: Tak mi się właśnie wydaje, że dzisiaj masz lepszy humor.
Ja: Co? Nie. Wydaje ci się. Może aż tak nie widać, ale mam zjebany.
Koleżanka: W takim razie tym bardziej dziwne, że odpowiedziałaś: „No".
Ja: *nie rozumiejąc*: Czekaj, czekaj... O co ty mnie w ogóle pytałaś?
Koleżanka: Że życie jest ciekawe, co nie?
Ja: *łapie się za głowę i zasłania oczy*
Koleżanka: *trochę się śmieje*
Koleżanka: To co zrozumiałaś?
Ja: Że jest dość ciepło dzisiaj.
Koleżanka: *nadal się śmiejąc*: Co? Ale dlaczego?
Ja: *myśli*: Domyśl się, kurwa. Yaoi widziałam XD
Ja: Nie wiem.
Koleżanka: Ciepło to akurat dziś nie jest.
Ja: Dla mnie w miarę jest.
CZYTASZ
The Hard Life of Yaoistka
HumorNiniejsza publikacja jest zbiorem spostrzeżeń, przemyśleń oraz autentycznych sytuacji mających miejsce w czasie egzystencji pewnej zjebanej yaoistki i powodujących u niej stany niezrozumiałej dla osób trzecich ekscytacji oraz tony zboczonych skojarz...