54. „Weź tam trochę strzep..."

175 11 16
                                    


*na cmentarzu*

Mama: *do mnie*: Weź tam trochę strzep ten śnieg, bo zasypało kwiatki.

Ja: Mam to strzepać, tak?

Ja: *lenny face*

Ja: *zaczyna się śmiać*

Brat: *też się śmieje*

Brat: No idź to strzepać.

Ja: *dalej się śmieje*

Ja: *idzie strzepać*

Ja: *strzepuje, ale niezbyt delikatnie*

Mama: Tylko nie ruchaj tym za bardzo, bo rozwalisz.

Ja: *lenny face*

Ja: *myśli*:  Nie ruchaj... No nie mogę... To było, kurwa, dobre XD

Ja: *zaczyna śmiać się jak opętana*

Brat: *też się śmieje*


................

PS. Wszystko jest do dupy i życie ssie tak bardzo, że mam ochotę zrobić o tym książkę. Zastanawiam się właśnie, czy to chujowy pomysł, czy nie XD

The Hard Life of YaoistkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz