157. „To zawsze tak się kończy"

87 8 0
                                    


*gdy w telewizji leci jakiś odcinek „Słoików"*

Taki koleś: *kłóci się o coś z jakimś innym kolesiem*

Oni: *szarpią się, popychają, w końcu obalają się na podłogę i kontynuują szamotaninę*

Ja: Patrz na nich, zaraz będą się ruchać.

Ja: *lenny face*

Brat: Że co? Przecież oni się biją.

Ja: Nie, nie biją się tak na serio, to widać. Niby trochę się szarpią, ale lekko. Zobacz, w jakiej są pozycji, mocno przylegają do siebie, zaraz będą mieć problem, to prowadzi tylko do jednego...

Ja: *lenny face*

Brat: *wzdycha z rezygnacją*

Brat: Co za debil z ciebie...

Ja: No ale spójrz tylko na nich. Widzisz?

Brat: Ale co?

Ja: Wytwarza się między nimi seksualne napięcie. Ogólnie są w bardzo bliskim kontakcie fizycznym, macają się, ocierają się o siebie, za chwilę się podniecą, o ile już tego nie zrobili, i wylądują w sypialni. Będzie ostre rżnięcie, nie ma innej opcji. To zawsze tak się kończy.

Ja: *lenny face*

Brat: Ty to masz nieźle najebane we łbie.

Ja: No co? Ewidentnie ich do siebie ciągnie. Niedługo wybuchnie między nimi namiętność, zaczną się całować, potem przeniosą się do sypialni i...

Brat: Chyba nie.

Ja: Na pewno tak będzie. Wiem, jestem w tym ekspertem.

Ja: *lenny face*

The Hard Life of YaoistkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz