135. „Ty nie masz takiego dużego..."

116 7 8
                                    


*w drodze; podczas rozmowy odbywającej się na tylnej kanapie samochodu*

Ja: *patrzy przez szybę i zauważa takiego dużego, białego pieseła*

Ja: *do brata*: Patrz, jaki duży pieseł...

Brat: No, duży.

Ja: Ty nie masz takiego dużego...

Ja: *lenny face*

Brat: *ma zamiar wzdychać z rezygnacją*

Ja: *kończąc*: Pieseła.

Brat: *uśmiecha się ukradkiem, bo wyczuwa aluzję*

Brat: *próbując zmienić temat*: No nie mam takiego dużego pieseła. Ja w ogóle nie mam pieseła.

Ja: A ile masz centymetrów?

Ja: *lenny face*

Brat: *kręci głową z dezaprobatą*

Brat: Nie wiem, nie mierzyłem.

Ja: Na serio nie wiesz, ile masz? Żeby takich rzeczy nie wiedzieć... Wstyd. Po prostu wstyd.

Brat: A idź. Nie będę przecież sobie chuja mierzył jak jakiś debil.

Ja: No ale trzeba sprawdzić, ile się ma.

Ja: *lenny face*

Brat: Niby po co?

Ja: No żeby wiedzieć. Ktoś potem cię zapyta, ile masz centymetrów, a ty nie będziesz wiedział. Tak jak teraz.

Brat: Ludzie nie zadają mi takich głupich pytań, jak ty.

Ja: Ale mogą zacząć. Poza tym to bardzo sensowne pytanie...

Brat: A weź może się już zamknij, bo zaczynasz pieprzyć.

Ja: *lenny face*

Ja: No jak chcesz, twoja strata XD

The Hard Life of YaoistkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz