167. „Zgwałcił cię z boku?"

84 9 0
                                    


*o takim jednym ze szkoły brata*

Brat: I wtedy mu mówili: „Idź, ty gwałcicielu".

Ja: Co? Zgwałcił cię?

Ja: *lenny face*

Brat: Mnie akurat nie.

Ja: To kogo?

Brat: W sumie wszystkim coś robił.

Ja: Ale co? Dawaj szczegóły.

Brat: Podchodził do każdego po kolei i go macał.

Ja: No ale gdzie?

Brat: Na przykład niektórych brał za łeb, innych macał po szyi albo łapał za suta. I wydawał przy tym jakieś dziwne dźwięki.

Ja: A ciebie gdzie macał?

Ja: *lenny face*

Brat: *pokazując na biodro*: Tu gdzieś z boku.

Ja: Zgwałcił cię z boku?

Ja: *lenny face*

Brat: Nie zgwałcił, tylko robił jakieś wygłupy. Odwaliło mu chyba.

Ja: No ale obmacywał cię na tle seksualnym. Nie czujesz się zmolestowany?

Ja: *lenny face*

Brat: *wzdycha z rezygnacją*

Brat: Weź wyjdź, bo debil z ciebie.

Ja: A może ci się podobało?

Ja: *lenny face*

Brat: Nie. Zamknij się, debilu.

Ja: Tak w ogóle to łżesz, bo przed chwilą twierdziłeś, że ciebie akurat nie zgwałcił, a wychodzi na to, że zgwałcił cię z boku.

Ja: *lenny face*

Brat: Bo to jeszcze nie był taki gwałt...

Ja: Czyli się podobało.

Ja: *lenny face*

The Hard Life of YaoistkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz