180. „Głos w sprawie pornografii"

76 11 1
                                    


Dzisiaj mam dla was pewien wiersz Wisławy Szymborskiej. Wbrew tytułowi, nie jest on o tym, o czym myślicie, ale zostały użyte tam takie metaforyczne zwroty, które mają dwuznaczny wydźwięk i nawet lekko zahaczają o yaoi XD (*lenny face*). Przeczytajcie sobie, jeśli chcecie XD


Wisława Szymborska - „Głos w sprawie pornografii"

Nie ma rozpusty gorszej niż myślenie.

Pleni się ta swawola jak wiatropylny chwast

na grządce wytyczonej pod stokrotki.


Dla takich, którzy myślą, święte nie jest nic.

Zuchwałe nazywanie rzeczy po imieniu,

rozwiązłe analizy, wszeteczne syntezy,

pogoń za nagim faktem dzika i hulaszcza,

lubieżne obmacywanie drażliwych tematów,

tarło poglądów - w to im właśnie graj.


W dzień jasny albo pod osłoną nocy

łączą się w pary, trójkąty i koła.

Dowolna jest tu płeć i wiek partnerów.

Oczy im błyszczą, policzki pałają.

Przyjaciel wykoleja przyjaciela.

Wyrodne córki deprawują ojca.

Brat młodszą siostrę stręczy do nierządu.


Inne im w smak owoce

z zakazanego drzewa wiadomości

niż różowe pośladki z pism ilustrowanych,

cała ta prostoduszna w gruncie pornografia.

Książki, które ich bawią, nie mają obrazków.

Jedyna rozmaitość to specjalne zdania

paznokciem zakreślone albo kredką.


Zgroza, w jakich pozycjach,

z jak wyuzdaną prostotą

umysłowi udaje się zapłodnić umysł!

Nie zna takich pozycji nawet Kamasutra.


W czasie tych schadzek parzy się ledwie herbata.

Ludzie siedzą na krzesłach, poruszają ustami.

Nogę na nogę każdy sam sobie zakłada.

Jedna stopa w ten sposób dotyka podłogi,

druga swobodnie kiwa się w powietrzu.

Czasem tylko ktoś wstanie,

zbliży się do okna

i przez szparę w firankach

podgląda ulicę.

The Hard Life of YaoistkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz