*podczas ładowania do auta jakichś rzeczy i reklamówek z zakupami*
Ja: O chuj, jest tego tyle, że nie wiem, czy się zmieści. Cały bagażnik załadowany, nawet wolne skrawki tylnego siedzenia...
Mama: Jeszcze jedna torba. Weźcie tam gdzieś między nogi.
Ja: *do brata*: Ty weź to między nogi, bo ty lubisz.
Ja: *lenny face*
Brat: *obrażonym tonem*: Wcale nie lubię.
Ja: No ale jak to? Przecież lubisz mieć coś między nogami.
Ja: *lenny face*
Brat: *bierze torbę między nogi*
Brat: Co za debil... Nie będę na ciebie zwracał uwagi.
Ja: Mhm, jasne. Nawet się nie oszukuj.
Brat: Dobra, nie gadam z tobą.
Ja: Chyba będzie foch.
Brat: Może nie do końca foch, ale...
Ja: Nie? To widać, że będziesz fochnięty.
Brat: Nie będę fochnięty.
Ja: W sumie nie ma nawet o co być fochniętym, to tylko suche fakty... Albo mokre.
Ja: *lenny face*
Brat: *wzdycha z rezygnacją*
................
PS. Ze starym na plecach XD
CZYTASZ
The Hard Life of Yaoistka
MizahNiniejsza publikacja jest zbiorem spostrzeżeń, przemyśleń oraz autentycznych sytuacji mających miejsce w czasie egzystencji pewnej zjebanej yaoistki i powodujących u niej stany niezrozumiałej dla osób trzecich ekscytacji oraz tony zboczonych skojarz...