Nora

4.3K 336 84
                                    

*Dwa lata później*
- Harry! Zęby trzeba myć! -
- Nieprawda! -
- Natychmiast marsz do łazienki, szorować zęby! -
- Nie! -
- Czy ty chcesz mnie zdenerwować?! Jesteśmy już spóźnieni do Nory! -
- Wiesz że nie lubię tam chodzić. Ron to tępak. -
- Harry! Skąd ty znasz takie słowa?! -
- Od taty, mówi tak do pierwszorocznych. -
- Ja go kiedyś zamorduje... Posłuchaj, musisz mieć jakiś kontakt z równieśnikami. -
- Przecież mam. -
- Niby z kim? -
- Z wszystkimi! -
- Słońce, moi uczniowie to nie są twoi rówieśnicy. -
- Są. -
- Nie są. -
- Właśnie że są! -
- Harry, oni nie są odpowiednim towarzystwem dla ciebie. -
- Czemu? -
Kobieta westchnęła i usiadła w fotelu.
- Widzisz to są już o wiele starsze dzieci, nie mam pewności czy jesteś przy nich bezpieczny. -
- Ale ja nie lubię Rona! -
- To poszukamy ci innych znajomych. -
- Czy Draco się wlicza jako znajomy? -
- Wymyśleni znajomi się nie liczą. -
- Ale Draco istnieje! -
- Skąd ty go niby znasz? -
- Ostatnio był u taty i się z nim bawiłem. -
- Poczekasz tutaj na mnie a ja pójdę do Severusa? -
Chłopczyk tylko pokiwał głową. Minerwa szybko opuściła Komnaty i ruszyła schodami do lochów. Po chwili już pukała do mahoniowych drzwi.
- Wiem że tam jesteś. -
- Nie ma mnie dla nikogo! -
- Otwieraj i to już. To ważne! -
- Pali się czy co? -
- Kto to jest Draco? -
- Draco? To mój chrześniak. -
- Zaraz zaraz, czyli Draco istnieje? -
- To chyba oczywiste. Draco jest synem Lucjusza. -
- Żartujesz teraz, prawda? -
- Niby czemu? -
- Chcesz mi powiedzieć że Harry bawi się z synem jednego z najgorliwszych popleczników Czarnego Pana w Anglii? -
- Nie rozumiem o co ci chodzi. To tylko dzieci. -
- Harry jest wybrańcem Severusie! Już nie pamiętasz co się działo ostatnio gdy go porwali?!-
- Nie musisz mi przypominać. -
- Harry nie może mieć żadnego kontaktu z Malfoyem. -
- Wiesz że nie możesz go ochraniać całe życie. -
- Ale będę to robić tak długo jak tylko się da. -
- Dużo ryzykujesz. -
- Dla niego warto. -
Kobieta uśmiechnąła się i ruszyła z powrotem do swojego mieszkania aby nareszcie udać się do Nory.
- Harry, zbieraj się idziemy już. -
- Musimy? -
- Nie prowokuj mnie młody człowieku. -
- Niech będzie... -

Przepraszam za tą przerwę ale matematyka to suka :}

The Gryffindor Boy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz