Trzecia Matka

2.4K 194 15
                                    

Harry wyszedł na błonia i ruszył spokojnym krokiem w stronę Zakazanego Lasu gdzie kończyły się bariery antyaportacyjne. Jednak jego wędrówka została przerwana przez grupę kilkunastu zamaskowanych osób.
- Jeśli przyszliście po mnie, to możecie wracać. -
- Tak Harry, przyszłam po ciebie. -
Bellatrix zdjęła maskę z twarzy.
- Bella... -
- Zmieniłeś się od czasów kiedy cię pamiętałam. -
- Ty też. -
Oboje się uśmiechnęli.
- Po co tutaj jesteś? -
- Nasz pan chce z tobą pomówić. -
- I macie mnie porwać? -
- Nie pójdziesz z własnej woli? -
- Nie ciągnie mnie do spotkania z nim. -
- Jeśli będzie taka potrzeba to weźmiemy cię siłą. -
Chłopak westchnął po czym przetarł oczy.
- Mogę z nim porozmawiać ale potem idę dalej. -
- Lepiej mu nie stawiaj warunków. -
Szatyn się uśmiechnął.
- A to czemu? -
- Nie lubi tego. -
- Coś czuje że może być zabawnie. -
- Może byś chociaż trochę udawał przerażenie? -
- Mam zacząć krzyczeć i kopać? -
Bellatrix uderzyła go lekko w głowę.
- To bolało! Za co to? -
- Za głupotę i niewinność. -
- Cudownie... -
Cała grupa wycofała się do Zakaźnego Lasu i teleportowała do dworu Czarnego Pana. Gdy tylko wylądowali przed ponurym zamczyskiem, Lastrenge pozwoliła odejść innym sługom zostając sam na sam z Potterem.
- Harry? -
- Tak? -
- Nie chce aby coś ci się stało podczas rozmowy z Czarnym Panem... -
- Bella spokojnie, dam sobie z nim radę. -
- Jesteś tego pewien? -
- Jestem ciekaw czemu aż tak zależy mu na spotkaniu ze mną. -
- Też chciałabym widzieć... -
- Nie musisz się o mnie martwić, jestem w stanie się obronić przed atakiem. -
- I tak się o ciebie martwię. -
- Błagam, nie zachowuj się jakbyś była już moją trzecią matką! -
- Najwyraźniej Minerwa nie poradziła sobie z twoim wychowaniem. -
- Starała się ale pomagał jej Snape. -
- Snape? To już wiadomo czemu taki jesteś. -
- On nie jest taki zły w gruncie rzeczy. -
- Może i nie jest ale i tak go nie lubię. -
- Jesteś uprzedzona i tyle. -
Obydwoje weszli do zamku i ruszyli w kierunku gabinetu Voldemorta. Bellatrix cicho zapukała.
- Wejść. -
Harry szybko uścisnął dłoń kobiety i wszedł do gabinetu na spotkanie z Czarnym Panem.

The Gryffindor Boy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz