Bellatrix Lastrenge kierowała się do pokoju swojego pana aby przekazać mu list z Hogwartu. Kobieta cicho zapukała do drzwi.
- Wejść. -
Bella weszła do sporego pomieszczenia i położyła kopertę na biurku po czym szybko się skłoniła. Voldemort spojrzał na nią swoimi szkarłatnymi oczami po czym sięgnął po list. Gdy zobaczył nadawcę na jego twarzy pojawił się szkaradny uśmiech.
- Nareszcie... -
W miarę jak Czarny Pan czytał list uśmiech poszerzał się coraz bardziej. Po kilku minutach odłożył list i popatrzył na kobietę.
- Widzę w twoich oczach że masz mnóstwo pytań. -
- Tak panie... -
- Pytaj więc. -
- Dlaczego aż tak bardzo interesuje cię Potter i czemu cieszysz się z tego że jego moc rośnie? -
- Widzisz, jakiś czas temu odkryłem coś co zmieniło moje postrzeganie do tego chłopca. -
- Mogę wiedzieć co panie? -
- Jak na razie jeszcze nie... Mogę ci powiedzieć jedynie tyle że chłopiec zawdzięcza mi życie. -
Na twarzy śmierciożerczyni pojawiła się istna gamą uczuć.
- Tobie panie? -
- Oczywiście sam jest bardzo silnym czarodziejem, ale dzięki mojej drobnej pomocy jest teraz aż tak silny. -
- I nie przeraża cię to? -
- Ani trochę, wręcz jestem zadowolony że jego moc już się rozrosła. -
- Ale czy to nie znaczy że może cię łatwiej skrzywdzić? -
- Ależ tak, przy mojej obecnej mocy mógłby mnie zabić bez najmniejszego problemu. -
- Panie! -
- Taka prawda, ale spokojnie on mnie zabije. -
- Skąd to wiesz panie? -
- Bo tak jak Green sądzę że chłopak jest niezwykły i zdolny do ogromnych rzeczy. -
- Chyba nigdy cię nie zrozumiem panie. -
- Podałem ci wszystkie wskazówki jakich potrzebujesz aby rozwikłać tajemnicę mojego nagłego zainteresowania Harrym Potterem. -
- Chyba poczekam aż sam zdradzisz mi swój plan panie. -
- Użyj szarych komórek Bella, myślenie nie boli. -
Kobieta zrobiła się purpurowa na twarzy, szybko się ukłoniła i opuściła pokój. Czarny Pan odwrócił się w stronę okna i zaczął rozmyślać.
- Już niedługo Harry... Już niedługo się spotkamy i wszystkiego się dowiesz. -
CZYTASZ
The Gryffindor Boy
FanfictionMinerwa nigdy nie chciała być matką, od zawsze jej jedyną miłością było nauczanie uczniów. Jednak gdy umiera dwójka jej najlepszych uczniów, bierze na barki opiekę nad ich małym synkiem. ~ I część, druga w toku. Opowiadanie może zawierać przekleńs...