Czemu tu jesteś?

1.7K 137 21
                                    

Minął tydzień od kiedy szatyn pojawił się w Hogwarcie. Większość uczniów starała mu się schodzić z drogi aby unikać kłopotów. Po zamku krążyły plotki o tym że jest czarnoksiężnikiem. Tego wieczora Harry siedział przy kominku w pokoju wspólnym Gryffindoru i czytał książkę o wilkołakach. Jego spokój został jednak zakłócony przez Rona i jego świtę.
- Potter. -
Zielonooki jednak ignorował rudowłosego.
- Mówię do ciebie. -
- A ja cię ignoruje, jakbyś nie zauważył. -
Weasley zamachnął się na szatyna ale ten zrobił jedynie zgrabny unik i wstał z fotela.
- O co chodzi Ron? -
- Czemu tu jesteś? -
- Bo jakieś piętnaście lat temu moi rodzice... -
- Pytam się dlaczego wróciłeś do Hogwartu. -
- To takie wakacje, wiesz jak to jest. Spokój, relaks, idioci na twojej drodze. Same przyjemności. -
- Nie denerwuj mnie Potter. -
- Ale tobie doskonale idzie, denerwowanie się z własnej głupoty. Po co ja mam jeszcze cię denerwować? -
- Zaraz ci jebne! -
- Spróbuj szczęścia Weasley. -
Rudowłosy spróbował uderzyć swojego przeciwnika w wątrobę lecz ten zrobił unik i sam zadał serię ciosów które sięgnęły swojego celu. Ron odsunął się lekko do tyłu, co tylko ułatwiło całą sprawę szatynowi. Harry zamierzał raz na zawsze udowodnić temu idiocie dlaczego ma go zostawić w spokoju. Wokół nich zebrała się spora liczba uczniów aby obejrzeć bijatykę. W końcu niecodziennie zdarza się takie wydarzenie wśród gryfonów. Uczniowie dopingowali swojego faworyta, rozjuszając tylko bardziej zarówno Harrego jak i Rona.
- Nikt nie będzie mnie tak okładał Potter! -
- Tylko się nie popłacz Roniaczku! -
- Zabije cię! -
- Uważaj bo zaraz sam sobie zrobisz krzywdę! -
Sprawa stała się bardziej poważna gdy Weasley wyciągnął różdżkę. Zielonooki wiedział że jest silniejszy od niego, ale nie chciał aby nikomu innemu stała się krzywda.
- Odłóż ten patyk nim zrobisz sobie lub co gorsza komuś innemu krzywdę. -
- Jedyną osobę którą zamierzam skrzywdzić jesteś ty! -
Szatyn przewrócił oczami i czekał na atak ze strony swojego przeciwnika, nawet nie wyciągając różdżki.
- Dawaj Weasley. -
Rudowłosy zrobił się jeszcze bardziej czerwony i wycelował różdżką prosto w pierś zielonookiego.
- Zginiesz Potter! -

The Gryffindor Boy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz