- Jest trzecia nad ranem, abyś miał dobre wyjaśnienie czemu budzisz mnie o tej porze Severusie. -
- Byłem na spotkaniu Śmierciożerców. -
Minerwa na widok twarzy mężczyzny uchyliła bardziej drzwi i wpuściła go do środka.
- Po twojej minie wnioskuje że nie przynosisz dobrych wieści. -
- Nawet nie wiem od czego zacząć... -
Kobieta podała mu szklankę z whisky i zajęła miejsce naprzeciwko niego.
- Najlepiej by było gdybys zaczął od początku. -
- Czarny Pan powiedział że problem z przepowiednią został rozwiązany. -
- Ale to by oznaczało... -
- Nie chciał mi powiedzieć czy Harry żyje. -
- Nawet mi tak nie mów! -
- Wiesz że on byłby zdolny do zamordowania dziecka. A szczególnie gdy to dziecko mu zagraża.-
- Ale to nie jest pewne! Harry może nadal żyć. -
- Tym zajmiemy się później, mam jeszcze gorsze wieści. -
- Co może być gorszego? -
- Chcą przejąć Ministerstwo. -
- Kiedy? -
- Sądząc po tym jakie dał rozkazy to najpóźniej za miesiąc. -
- Masz chociaż jedne dobre wieści? -
- Jak na razie odpuścił Hogwart. -
- Chociaż tyle. -
- Ale uważaj na siebie, niepokoi go twoje zachowanie. -
- Snape to miłe że się o mnie martwisz ale taka już moja rola aby z nim walczyć. -
- Ale to nie znaczy że masz ginąć. -
- Będę na siebie uważać, nie zginę tylko dlatego że zaczęłam być niebezpiecznym przeciwnikiem dla niego. -
- Mam nadzieję że nie dasz się zabić. -
- Co teraz zrobimy? -
- Trzeba zacząć zbierać Zakon. -
- Chcesz go odbudować? -
- Skoro Voldemort chce przejąć Ministerstwo to musimy mieć kogoś kto będzie z nami walczył o Hogwart. Nie mogę prosić uczniów o pomoc w obronie zamku. -
- Słusznie, spróbuje popytać w niektórych miejscach i odnowić kontakty. -
- Im nas więcej tym lepiej. Może i nie damy rady go pokonać ale nie okażemy mu słabości. Nie oddam mu tego zamku. Jeśli będzie go chciał będzie musiał mnie zabić. -
- Może nie przesadzajmy. -
- To już nie są żarty. Jesteśmy tuż przed Wojną która ogarnie cały nasz świat. Lepiej być przygotowanym na wszystko. -
CZYTASZ
The Gryffindor Boy
FanfictionMinerwa nigdy nie chciała być matką, od zawsze jej jedyną miłością było nauczanie uczniów. Jednak gdy umiera dwójka jej najlepszych uczniów, bierze na barki opiekę nad ich małym synkiem. ~ I część, druga w toku. Opowiadanie może zawierać przekleńs...