Thief

2.1K 85 37
                                    

...

Długo zastanawiałam czy wysłać do Mina wiadomość. Przewracałam się z boku na bok. Minuty mi się dłużyły. Przez cały czas puszczałam sobie piosenki Sugi z BTS. Jeśli to jest on to ma na prawdę problemy ze sobą. Jednak postać tego rapera wydaje się być ciekawa. W ogóle cały zespół zaczął mi się podobać. W dwa wieczory nauczyłam się ich wszystkich imion i wysłuchałam przynajmniej trzech albumów. Tworzą fajną muzykę. Bardzo podobną do zagranicznej. Dobrze mi się tego słucha. Niechętnie ,ale będę musiała przyznać rację Fei. Mój telefon za wibrował. Podniosłam się by sprawdzić kto napisał.

Wiadomość od nowego użytkownika Min Yoongi18/26 :

Śpisz?

Od razu się rozbudziłam. Odłączyłam telefon od kabla i usiadłam na łóżku. Znalazł mnie? Zdziwiłam się. Sprawdziłam karteczkę. Zgadzało się. Jeszcze bardziej się zaskoczyłam. Co mam zrobić?

Min Yoongi18/26

Widzę, że jesteś aktywna.

Jeśli nie chcesz ze mną rozmawiać napisz wprost.

- O Boże...jemu naprawdę zależy? - spytałam samą siebie.

Ja

Zgubiłam karteczkę ,którą mi dałeś.

Skłamałam. To było lepsze niż przyznanie się ,że przez cały wieczór zastanawiałam się co zrobić. Przecież nie mogłam tak o się przyznać.

Min Yoongi18/26

Ok.

Masz jutro czas?

Normalnie nie wierzę. Serio chce się ze mną spotkać? Nie wiem dlaczego ,ale poczułam ból w brzuchu. Dziwne uczucie ekscytacji i strachu. To kumpel mojego brata, pomyślałam. Do tego Sehun mówi, żebym trzymała się od niego z daleka. Jednak coś mówi mi bym się zgodziła.

Ja

Żebyś znów mnie wystawił?

Min Yoongi18/26

Już Ci to wyjaśniłem.

Ja

Kiedy?

Min Yoongi18/26

Dzisiaj.

Przyszedłem nawet Cię przeprosić.

Ja

Ale nie przeprosiłeś. 

Narobiłeś mi tylko kłopotów. 

Więc nie mogę się spotkać.

Rzuciłam telefonem o poduszkę. Wściekłość powróciła. To wszystko jego wina. Jest jednym, wielkim problemem. Gdzie się nie pojawi mam pod górkę. Westchnęłam ciężko, gdy dostałam trzy powiadomienia tuż po sobie. Pochwyciłam znów komórkę w dłoń. Niech to będzie warte mojego braku snu.

Min Yoongi18/26

Przepraszam.

Nie chciałem Cię urazić.

Obarczyli Cię kosztami za to ,że ten ćwok nie umie łazić?

Ja

Obarczyli mnie kosztami ,bo w niego specjalnie wlazłeś.

Min Yoongi18/26

Ok.

Do jutra.

 Użytkownik: Min Yoongi18/26 aktywny 1 minutę temu.

...

Weszłam do kawiarni. Normalnie miałabym dzisiaj wolne, ale muszę zapłacić za te debilne szklanki. Byłam zła. Od tych cholernych paru dni nic się nie układa. Wręcz przeciwnie. Rozejrzałam się po sali zmierzając na zaplecze. Stali klienci, łącznie z Brytyjczykiem. Doszłam do baru. Za nim stała Sunmi.

- A ty co tutaj robisz? - zdziwiła się moją obecnością. Zmarszczyłam czoło.

- Myślałam, że mam przyjść za...

- Rano ktoś przelał mi pieniądze na konto. - przerwała mi. W pierwszej kolejności pomyślałam o Sehunie. Zrobiłby to? - W temacie napisał: szklanki. Więc jesteśmy kwita. - uśmiechnęła się zadowolona. Skinęłam głową. Kto mógł wpłacić te pieniądze? Byłam zaskoczona. Jednak długo się nad tym nie rozwodząc ruszyłam do wyjścia. Ucieszyłam się, że mam wolny dzień. Przekroczyłam ledwo próg drzwi, a mój dobry humor szlag trafił. Przede mną stał biały Hyundai, o którego maskę opierał się Min. Myślałam, że eksploduje od środka. Połączyłam kropki. To on wpłacił te cholerne pieniądze, stwierdziłam. Jego skośne oczy uśmiechały się. Resztę twarzy miał zasłoniętą ,więc wiele nie mogłam wywnioskować. Ale jestem pewna ,że jest z siebie dumny.

- Co Ty sobie wyobrażasz? - podeszłam do niego wściekła. Spojrzał na mnie pretensjonalnie.

- Sama powiedziałaś, że to moja wina. - odparł spokojnie. Nie cierpię jak ktoś ma rację, ale nie jest to moja racja.

- Po co to zrobiłeś? - spytałam znów oskarżycielskim tonem. Nie pozwolę mu wygrać choćbym miała wyprzeć się swoich własnych słów. - Przecież sama bym sobie świetnie poradziła. - wzruszył ramionami.

- Mówiłaś, że nie masz przez to czasu się spotkać. - zamurowało mnie. Jego argumenty są zadziwiająco dobre. - Teraz masz? - założył ręce na krzyż pewny siebie. Wiedział, że wygrał. Nie wiem dlaczego ,ale miałam wrażenie ,że cieszy się z tego, że nie wiem co powiedzieć. Sprawiało mu to przyjemność.

- Muszę się uczyć. - uśmiechnęłam się ironicznie i chciałam iść w stronę stacji metra. Jednak chłopak złapał mnie za rękę.

- Naprawdę musisz być taka uparta? - przymrużył oczy. Jeszcze się nie poddał?

- Naprawdę musisz być taki irytujący? - szarpnął mnie za rękaw bluzy i wsadził do samochodu. Byłam w takim szoku, że nawet nie zaprotestowałam. Co on sobie wyobraża? Chciałam wyjść z samochodu, ale zablokował moje drzwi. Na darmo szarpałam klamkę.

- Jaja sobie robisz?! - warknęłam. - Wypuść mnie! - pokręcił głową i ruszył.

...

ㅡ.ㅡ

Dzięki.


BTS- SUGAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz