Smile

2K 83 7
                                    

...

- Lubię Cię YeRi. - powiedział wciąż się uśmiechając. Uciekłam wzrokiem. Też Cię lubię, pomyślałam.

- Prawie się nie znamy. - znów dostałam skurczu żołądka. Nie cierpię tego uczucia. Denerwowałam się jak cholera.

- Nawet ja siebie nie znam, więc kto może mnie znać? - spytał chwytając moją drżącą dłoń. Uśmiechnęłam się. To miłe uczucie trzymać jego rękę w swojej.

- Naprawdę? - zerknął na mnie.

- Naprawdę? - powtórzył przedrzeźniając mnie. Zaśmiałam się. Może faktycznie coś z tego będzie? Objął mnie ramieniem i przyciągnął bliżej siebie. Zrobiło mi się cieplej. Teraz rozumiem co miała na myśli Fei mówiąc, że uwielbia spędzać czas w ramionach Chena. Zawsze się z niej śmiałam, ale teraz już sama wiem jakie to przyjemne uczucie.

...

- Muszę Ci jeszcze coś powiedzieć. - zaczął ,gdy wspinaliśmy się w stronę samochodu. Stał się bardziej poważny. Od razu na myśl przyszło mi tylko jedno.

- Jesteś Suga z BTS. - wyprzedziłam jego słowa. - Wiem. - przyznałam uśmiechając się. Byłam z siebie dumna. Sama do tego doszłam. Bez niczyjej pomocy. Spojrzał na mnie dziwnie. W tym momencie pożałowałam, że w ogóle się odezwałam. Jego wzrok zmroził mnie od środka. Trzeba było siedzieć cicho, pomyślałam.

- Skąd ten pomysł? - wrócił do obojętności. Znów sprawiał wrażenie jakby nic go nie obchodziło. Nie cierpię, gdy tak robi. Wolę, gdy pokazuje jakiekolwiek uczucia. Nawet złość. Niż kompletnie nic. Poczułam się jak idiotka. Co ja sobie wymyśliłam? Mam naprawdę bujną wyobraźnię. Znany raper miałby się zainteresować taką dziewczyną jak ja? Zamilkłam. Nie chciałam jeszcze bardziej się skompromitować. W ciszy przebyliśmy resztę drogi do auta.

...

- Zapnij pasy. - polecił, gdy wyjeżdżaliśmy z parkingu. Skinęłam głową i wykonałam polecenie. Czułam się strasznie nieswojo i winna. Pewnie moje przypuszczenia są nieprawdziwe, a Min poczuł się zraniony. Pomyślał pewnie ,że zadaję się z nim tylko z tego powodu. Coraz bardziej zastanawiałam się także czy dobrze zrobiłam odpisując na jego wiadomości. Jeśli Sehun dowie się o tym wszystkim odeśle mnie w paczce do Polski. Jestem tego więcej niż pewna.

- Będę w Daegu jeszcze tylko dziesięć dni. - powiedział puszczając cicho muzykę. Leciała jedna z piosenek BTS. Wstrzymałam oddech. Rozpoznałam utwór Sugi First Love. Czemu muszę mieć takiego pecha? Odwróciłam się w stronę szyby. Wyjrzałam przez okno. Mijaliśmy samochody ze sporą prędkością.

- A gdzie potem? - zerknęłam na ekranik nad pulpitem. Wskazywał 120 kilometrów na godzinę. Zdziwiłam się. W ogóle nie dało się tego wyczuć. Wtedy doszło do mnie, że jest całkiem dobrym kierowcą.

- Lecę w trasę po Azji. - spojrzałam na niego. Jaja sobie ze mnie robi?

- Przepraszam. - poczułam, że nie da mi spokoju, dopóki nie przyznam się do błędu. Spotkaliśmy się na chwilę wzrokiem.

- Za co? - zdziwił się, a ja zaniemówiłam. Teraz to jestem totalnie zdezorientowana.

- No bo... - gubiłam się we własnych myślach. Miałam kompletny mętlik w głowie. To jest w końcu tym raperem z BTS czy nie? Nie wiedziałam nawet jak o to spytać. W tym momencie nie byłam już niczego pewna.

- Jesteś fanką BTS? - uwielbiam jego pytania z dupy. Wzięłam głęboki wdech dla uspokojenia.

- Zaczęłam o nich czytać dwa dni temu. - przyznałam szczerze. Nadal nie doszłam do tego kim jest tak naprawdę.

- Mieszkasz w Korei już tyle lat i nie znasz BTS? - oburzył się.

- Niestety, ale taka jest prawda. - stwierdziłam wstydząc się tego. Do czego prowadzi ta rozmowa? Dowiem się w końcu kim jest?

- To dlatego tak mnie traktowałaś. - pokręcił głową śmiejąc się.

- Nie rozumiem. - westchnęłam. Naprawdę się pogubiłam w tym wszystkim.

- Myślałem, że udajesz. - zrobiłam zdziwioną minę. - Wiele osób tak robi. - zatrzymał się pod moim domem. - Ty naprawdę mnie polubiłaś. - spojrzał mi głęboko w oczy i niebezpiecznie się zbliżył. Ściągnął już wcześniej maseczkę. Domyślałam się do czego zmierza.

- No no... - dotknęłam ręką jego torsu. - Nie tak szybko. - lekko odsuwając go od siebie. Uśmiechnął się łobuzersko zaciskając usta w prostą linię. By za chwilę powrócić na mnie wzrokiem. Spojrzał na mnie zadziornie. Miał zadartą do góry głowę. Na pierwszy rzut oka widać ,że ciągnie za sobą same kłopoty. Ale chyba to właśnie mnie w nim pociąga.

- Okej. - zaśmiał się oblizując bezwiednie usta. - Poczekam. - zapewnił. Pokręciłam głową uśmiechając się. On jest niemożliwy. Odpięłam pasy i nacisnęłam klamkę. Wybuchłam śmiechem. Wciąż była zablokowana. Zerknęłam na chłopaka. Też się śmiał, ale szybko odblokował drzwi. Wysiadłam z samochodu.

- Jesteś okropny. - odwróciłam się do niego przodem, gdy przebyłam drogę do klatki schodowej. Miał otwarte okno ,więc usłyszał. Skinął głową zgadzając się ze mną. Uśmiechnęłam się i wpisałam kod domofonu.

...

ㅡ.ㅡ

Dzięki.

BTS- SUGAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz