Rapper

1.2K 61 3
                                    

...

- Kochanie jak się czujesz? - spytała mama, kiedy wychodziłyśmy ze szpitala. Spedziłam cały dzień na oddziale. Pierwszą chemię mam dostać za dwa dni. Lekarze chcą dobrze mnie do tego przygotować.

- Dobrze. - skłamałam. Nadal bolało mnie ramię po tym jak pielęgniarka nie mogła wkuć się trzy razy.

- A ten twój... przyjaciel... jak ma na imię? - spytała o Sugę. Dziwnie się poczułam. Skąd ten pomysł wziął się jej teraz?

- Yoongi. - odparłam wsiadając do auta. Zastanawiałam się zawsze jak będzie wyglądać ta rozmowa. Nigdy jednak nie sądziłam, że stanie się to tak szybko. Ale doszłam do wniosku, że to pewnie z powodu tego ,że zostałam u niego na noc.

- Długo się znacie? - odpaliła silnik. Mówiła do mnie po polsku, więc trudniej szło mi odpowiadanie.

- Parę tygodni... - uniosła brew do góry. Co się dziwić. To naprawdę niewiele czasu.

- Lubisz go? - zerknęłam na nią z ukosa. Chwilę się zastanowiłam. Jak ubrać to w słowa? Tak naprawdę to go kocham i jest moim chłopakiem, ale jak mam to tak od razu powiedzieć mamie?

- Tak. - bąknęłam w końcu. Pokiwała głową.

- To przyjaciel Sehuna? - dociekała dalej. Przewróciłam oczami. To mnie już drażniło. Nie lubię przesłuchań, a mama o tym dobrze wie.

- Tak. - powtórzyłam.

- Jest dużo starszy i wiesz Kochanie...

- Mamo wiem, że mój chłopak jest ode mnie starszy o prawie dziesięć lat, ale nie martw się. - spojrzała na mnie oniemiała. - Zna granicę i nie narzuca się ,jeśli o to Ci chodzi. - uśmiechnęła się speszona i odwróciła ode mnie swoje piwne oczy.

- Cieszę się ,że mam tak mądrą i rozsądna córkę. - powiedziała chwaląc mnie.

- Obiecuję Ci, że przy najbliższej okazji go poznasz. - uśmiechnęłam się. Widziałam ,że odetchnęła z ulgą.

...

Położyłam się na łóżku. Głowa zwisała mi z ramy. Patrzyłam w lustro. Widziałam do góry nogami swoje odbicie. Włosy. Dotknęłam ciemnych końcówek. Ciekawe jak szybko mi wypadną. Wzruszyłam ramionami. Zamknęłam oczy. Czekałam na telefon Sehuna. Obiecał dzwonić codziennie o osiemnastej. Dochodziła już dziewiętnasta, ale mój brat miał w zwyczaju się spóźniać. W końcu usłyszałam drganie telefonu. Podniosłam się i szybko odebrałam.

- Hej! - krzyknęłam do słuchawki. - W końcu dzwonisz! - ucieszyłam się.

- Czekałaś na mój telefon? - zdziwił się głos po drugiej stronie sluchawki. Osłupiałam. Na pewno nie należał do Sehuna. Odsunęłam komórkę od siebie i spojrzałam na ekran.

- Jungkook... - stwierdziłam przerażona.

- Coś się stało? - spytał przejęty najprawdopodobniej moją reakcją.

- Po prostu czekałam na telefon od brata i myślałam, że to on zadzwonił... - wyjaśniłam zmieszana.

- Przykro mi ,że rozczarowałaś się moją osobą. - uderzyłam się w czoło. Fatalnie to zabrzmiało.

- Nie o to...

- Nie przejmuj się. - zaśmiał się rozbawiony moją sytuacją. - Miałabyś ochotę się spotkać? - zatkało mnie. - Słyszałem, że mieszkasz teraz niedaleko lotniska, a będę tamtędy niebawem przyjeżdżał. - mówił. - Jakiś spacer czy coś? - zapadła cisza. Czułam się strasznie dziwnie. Suga był niedawno zazdrosny o Jungkooka.

- Bardzo bym chciała ,ale jestem po całym dniu w szpitalu i chciałabym odpocząć. - odezwałam się w końcu. Nie chcę drażnić Yoongiego. - Nie obrazisz się jeśli przełożymy to na inny dzień?

- Oczywiście ,że nie. - odparł bardzo przyjaźnie. Nie wyczułam w jego głosie ani nutki wrogości. - W takim razie wypoczywaj. - uśmiechnęłam się. - Spotkamy się kiedy indziej.

- Dziękuję. - przymknęłam na chwilę oczy. - Jedź ostrożnie. - usłyszałam odgłosy hamulców, więc stwierdziłam, że musi prowadzić samochód. - Papa.

- Oczywiście. - zaśmiał się. - Cześć, YeRi.

...

- Czyżby dzwonił mój zięć? - w drzwiach stanął mój tata. Podniosłam się i go przytuliłam. Mama stanęła za nim.

- Była zbyt oschła. - stwierdziła kobieta. Zaśmiałam się.

- A więc masz więcej adoratorów? - dopytywał. - Będzie większy posag Skarbie. - puścił oczko do żony.

- Tato przecież wiesz, że...

- Sehun już mi wszystko zdradził Kochanie. - spojrzałam na niego z litością.

- Mój brat za wiele nie wie o związkach. - ruszyłam do salonu. Rodzice poszli w moje ślady. Usiedliśmy na kanapie.

- A kiedy poznamy tego piosenkarza? - zdziwiłam się strasznie. - Chyba nie myślałaś, że Sehun nie powie nam czym zajmuje się ten chłopak? - byłam zaskoczona. Wiedza mamy mnie zszokowała.

- Raperem. - poprawiłam kobietę. - Suga jest raperem. - uśmiechnęłam się dumna, ale wyczułam w głosie mamy niechęć do Yoongiego.

...

ㅡ.ㅡ

Dzięki.

BTS- SUGAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz