Colors

1.9K 77 1
                                    

...

- Mogę jechać jutro z Minem do Busan? - spytałam ,gdy wracaliśmy ze sklepu.

- Nie wiem YeRi. - zaparkował samochód pod blokiem. - Nie wiemy jeszcze jak wyniki, a wiele wskazuje, że nie za dobrze. - nie patrzył na mnie, a na siniaka na moim ramieniu. Przykryłam go dłonią.  Nie cierpię jak brat zachowuje się jakby był bardzo rozsądną osobą. Cieszyłam się jednak ,że nie spytał dlaczego akurat z Yoongim.

- Mogę później już nie mieć okazji... - przełknęłam ślinę. Nie chciałam tego mówić.

- Tak nie mów. - zwrócił mi uwagę. Był zły na moje słowa. Chyba zbyt bardzo przejmuje się moją osobą by pomyśleć o tym co łączy mnie z Minem.

- Sam wiesz jak to wygląda...

- Jeszcze nic nie wiadomo. - uciął mi natychmiastowo zapewniając, że wszystko będzie dobrze. - Pogadamy w poniedziałek jak przyjdą wyniki. - chciałam się odezwać ,ale uciszył mnie. - Dopóki nie ma potwierdzenia nie będę się martwił na zapas. Koniec tematu.

- To znaczy ,że się zgadzasz? - zerknął na mnie ukradkiem.

- Min to zaproponował? - skinęłam głową. - Pogadam z nim i Ci później odpowiem. - wysiadł z samochodu.

- Co? Dlaczego? - ruszyłam za nim.

- Nie podoba mi się to ,że spędza z Tobą tak dużo czasu. - przyznał.

- Ale...

- Dosyć. - warknął. - Powiedziałem, że porozmawiam z nim. - skinęłam posłusznie głową i ruszyłam schodami do góry.

...

Następnego dnia Suga przyjechał pod mój blok. Dochodziła siódma rano i ledwo widziałam na oczy. Min stał oparty o białą maskę samochodu. Założył dzisiaj podarte dżinsy. Zdziwiłam się. Zamiast czarnej koszulki miał założoną białą koszulę. Odetchnęłam z ulgą, gdy zdałam sobie sprawę z tego ,że Fei namówiła mnie na sukienkę. Tą fioletową, którą ubrałam specjalnie dla Yoongiego, ale się wtedy nie zjawił. Otworzył mi drzwi.

- Zmieniłeś kolorystykę? - zażartowałam z jego jasnych ubrań. Uśmiechnął się.

- W końcu założyłaś sukienkę. - odwdzięczył się i trzasnął drzwiami. Zerknęłam w stronę okien pokoju Sehuna. Stał w jednym i obserwował nas. Szczęście, że nie przywitaliśmy się jakoś czulej. Pomachałam w stronę brata. Odmachał mi i jeszcze chwilę patrzyłam w jego stronę, gdy oddalaliśmy się od bloku. Zdziwiłam się, że jednak się zgodził. To do niego nie podobne. Byłam wczoraj pewna ,że się nie zgodzi. Wydawało mi się ,że to więcej niż pewne. Przecież sam mówił ,że Suga to zły człowiek. Jednak rankiem wszedł do mojego pokoju i oznajmił, że Min będzie za dwadzieścia minut ,więc mam się ubierać. Wyleciałam z łóżka by rzucić się bratu na szyję. Strasznie się ucieszyłam. Sehun chyba dostrzegł, że zależy mi na jego przyjacielu... Nagle poczułam jak srebrne pierścienie oplatają moją dłoń. Uśmiechnęłam się spoglądając na twarz chłopaka. Była pogodna i pełna troski. Zdziwiłam się po raz kolejny. Czy jemu naprawdę zależy? Rozmawiałam wczoraj o tym wszystkim z Fei. Jest aktualnie jedyną osobą, której mogłam się wyżalić. Kuzynka doradziła mi bym robiła to co podpowiada mi intuicja i niczego nie brała tak bardzo do siebie. Powiedziałam jej kim jest Yoongi i też z tego powodu prosiłabym podchodziła do wszystkiego z dystansem. Dziewczyna nie wyglądała na zaskoczoną moim wyznaniem. Wyjaśniła mi, że zadawałam zbyt wiele pytań na temat Sugi z BTS ,więc zadzwoniła do Sehuna. Braciszek wszystko oczywiście wygadał pod warunkiem ,że nie piśnie nikomu ani słówka. Opowiedział kuzynce o swoim sławnym przyjacielu więcej niż mi. Troszkę mnie to zirytowało. Złościłam się, że Fei jak zwykle musi być we wszystkim lepsza. Nawet mając chłopaka musi wiedzieć więcej o moim domniemanym biasie. Jedyne co mnie pocieszało to to, że skoro obiecała trzymać buzię na kłódkę to wiem, że tak będzie. Jest bardzo honorową dziewczyną i potrafi dochować tajemnicy.

- YeRi jesteś? - z rozmyślań wyrwał mnie głos chłopaka. Zerknęłam na niego.

- Tak, przepraszam. - uśmiechnęłam się przepraszająco.

- Pytałem co chciałabyś robić w Busan. - powiedział.

- Myślałam o jakiejś plaży...

- To dobrze. - pokiwał głową i puścił moją dłoń by włączyć klimę. Po czym znów chwycił mnie za rękę. - Na szesnastą jesteśmy umówieni z moimi przyjaciółmi w fajnej knajpce.

- Przyjaciółmi? - zdziwiłam się. Czemu nie posługuję się ich imionami. 

- Jimin i Jungkook. - odparł. - Są akurat w Busan , bo tam mają rodziny. - skinęłam głową. - Poznasz ich. - oznajmił.

- Jesteś pewny? - czy ja naprawdę mam poznać członków BTS? Biasa mojej kuzynki i najlepszej przyjaciółki zarazem? Przecież miliony razy mówiła mi jak bardo chciałaby poznać maknae ,a ja nawet nie wiedziałam wtedy o kim mówi. A teraz mam go poznać, a ona nie?

- A co? - zdziwił się moim pytaniem. - Nie lubisz mojego zespołu? - spojrzał na mnie zadziornie. Przymrużyłam oczy.

- Po prostu nie chcę sprawiać kłopotów. - przyznałam. - I tak już bardzo się narażasz. - zaśmiał się.

- Spokojnie. - pogładził mnie kciukiem po dłoni. - To ja powinienem się martwić o Ciebie. Przecież to Ty ryzykujesz. - zmarszczyłam brwi. - No wiesz... mogą posądzić Cię o romans z Sugą z BTS! - roześmiał się. Dopiero teraz zaczęło docierać do mnie kim i jak bardzo sławny jest. - Hej... - zerknął na mnie. Chyba zauważył moje wątpliwości. - Nie martw się. - poprosił. - Zrobię wszystko byś była bezpieczna. - uśmiechnęłam się choć czułam jak przestaję panować nad rękoma. Dlaczego tak bardzo się denerwuję? Przecież wie co robi. Do tego na pewno ma podpisaną jakąś umowę o prywatności czy coś. Jestem bezpieczna.

- Przepraszam. - powiedziałam. - Po prostu wciąż nie mogę uwierzyć w to wszystko.  

...

ㅡ.ㅡ

Dzięki.

BTS- SUGAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz