Cztery Żywioły 2 I Historia Na Nowo. Rozdział 15: Noga... Pa, pa.

362 26 1
                                    

Z Oliverem jest źle. Bardzi źle. Jego noga wygląda fatalne. Jest cała opuchnięta i sina... Sam chłopak spał. A może odpoczywał z zamkniętymi oczami? Trudno powiedzieć. On też wyglądał źle. Był blady i spocony, ale i tak trzeba było przykrywać go kocem. Jeszcze parę godzin, a słońce bedzie grzało najmocniej w całym dniu. Nie wiem jak ten biedak to wytrzyma.

Mam poczucie winy. Czuje, jakby to byla moja wina. Moglam wtedy coś zrobić. Nie zrobiłam tego. Ja jestem zdrowa, a on nie. To ja powinnam cierpieć. To ja ich zostawiłam.

Musiałam pogadać z Emmą. Tylko ona ogarnie ten cały haos, który obecnie panuje.

-Emma!- szepnęłam, podchodząc do krzaków.

-Słucham, Bello.

-Jak juz pewnie widziałaś, Olvera ukąsił wąż. Nie wiem co robić.

-Ach, czekałam kiedy zapytasz- powiedziała. -Musicie wyssać jad z nogi. Niestety, z tego co widzę, jest juz za późno.

-Co tk znaczy? - zapytałam przerażona.

-Trzeba uciąć.

-Nogę?

-Dokładnie.

-Dobrze... - westchnęłam, nie za bardzo ogarniając co właściwie do mnie powiedziała. - Musisz jeszcze coś dla mnie zrobić. Proszę, zobacz, gdzie jest jakiś sklep. Tylko pamiętaj, masz 3 dni. Później mkze nas tu już nje być.

Pokiwałam głową i odeszłam od niej bez słowa. Byłam zamyślona. Jej słowa do mnie nie dochodziły. Uciąć? Nogę? I co wtedy z chłopakiem? Jak będzie chodził? To nie może być...

Bella! Ogarnij się. To nie koniec świata. Pamiętaj, można jeszcze wyssać jad i kto wie? Może będzie dobrze?

-Słuchajcie - krzyknęłam do przyjaciół. Grupka zgromadziła się wokół mnie. - Musimy coś zrobić.

-Co masz na myśli? - zapytała zaniepokojona Juliet, która dooieri teraz odstąpiła przyjaciela.

-Ktoś musi wyssać mu jad.

-Łał, Bella! - zaklaskała Mercedes. - Zrobiliśmy to w pierwszej kolejności. Za kogo nas masz?

-Przepraszam, nie wiedziałam - odparłam speszona. - No cóż. To najwidoczniej nie pomogło, więc trzeba... - urwałam.

-Co trzeba? - niecierpliwiła się Juliet.

-Odciąć mu ją...

Spojrzeli na siebie wzajemnie. Każdy był w szoku, ale nikt nke miał odwagi sie sprzeciwić. Wiedzieli, że to jedyne wyjście.

Po parunastu sekundach Aleks się odezwał.

-Ja ro zrobię.

Juliet na początku protestowała, ale udało nam się ją uspokoić.

Niedługo potem stało się...

Cztery Żywioły - TrylogiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz