-Bella budź się- mówił do mnie Oliver.
-Co się stało? - spytałam oszołomiona. Nie zabardzo wiedziałam co się dzieje.
-Najwidoczniej ci odbiło- powiedział z ulgą chłopak -Najpierw naumyślnie spadłaś z moich pleców. ie mogłem cię do gonić. Już myślałem że walniesz o ziemię, ale.. Teraz wisisz 40 centymetrów nad ziemią.
-Jak to zrobiłeś? - spytałam z podziwem.
-Ale ja nic nie zrobiłem! To ty!- wyjąkał.
Pomyślałam, że mnie kłamie, ale był naprawdę przerażony.
-Co? Jak? - myślałam na głos.
-Nie wiem, lepiej porozmawiajmy z Emmą- zaproponował.
-Racja- potwierdziłam.
Wstałam z... powietrza? Niech będzie.
... ... ... ... ... ...
10 minut później byliśmy w naszym małym "obozie".
-Co wy macie takie przerażone miny?-ppytała kobieta.
-Stało się coś dziwnego... - zaczął Oliver.
Opowiedział jej całą historię. Emma chwilę pomyślała.
-To naturalne- powiedziała po chwili namysłu, jak gdyby nigdy nic -Twoja moc się stabilizuje. To będzie normalne. Za jakiś czas nie będziesz miała tyle szczęścia.
Uznałam to za logiczne wyjaśnienie i nie ciągnęłam tematu. Oliver poszedł coś zjeść. Miałam zamiar zrobić to samo, ale Emma szybko odciągnęła mnie na bok. Myślałam, że będzie chodzić o to, że rzuciłam się z wysokości..
-Co się stało? - spytałam.
-Muszę Ci coś powiedzieć- powiedziała poważnie - Nie masz mocy ognia...
-Co?- zaśmiałam się -Przecież mam moc ognia, patrz- zapaliłam palec. .
-Bo to skomplikowane.. Tak masz moc ognia, ale masz również... moc te żywiołów- wydusiła.
Uniosłam wysoko brwi. Zatkało mnie. Nie mogłam nic wydusić.
-Najwidoczniej się myliłam..
-To nie możliwe-zaprzeczyłam.
-Bella..-spojrzała na mnie poważnie -Jak wytłumaczysz to, że wisiałaś nad ziemią kiedy zemdlałaś? Tak samo objawił się ogień. Musisz się z tym pogodzić. Nie jesteś na to gotowa, ale to nie znaczy, że tego nie ma..
Westchnęłam. Tkwiłyśmy w niezręcznie ciszy. Emma wpatrywała się we mnie zatroskana.
-Skąd mam moc? - spytałam
-Nie wiem skarbie- powiedziała.
Spojrzałam jej w oczy. Może i nie umiałam czytać w myślach, ale umiałam z oczu.
-No i czemu znowu kłamiesz?-spytałam spokojnie.
Emma otworzyła usta, chciała się wytłumaczysz
-Tylko nie mów, że nie wiesz o co chodzi.. - powiedziałam równie nie wzruszona co wcześniej.
-To jest skomplikowane..- westchnęła.
-Nieprawda, to ty to komplikuje-jeknęłam, próbując nie wypuścić żadnej łzy.
Na początku byłam spokojna, ale z zbiegiem rozmowy coraz bardzo chciało mi się płakać. Sytuacja mnie przerosła. Nigdy nie chciałam mieć mocy, a teraz mam aż cztery.. Dlaczego ona mnie wciąż okłamuje? I gdzie jest do cholery Alfred? Miał mi pomagać..
CZYTASZ
Cztery Żywioły - Trylogia
FantasyUWAGA książka zwiera dużo błędów i nielogiczną fabułę :/ Czytasz na własną odpowiedzialność. Bella Williams jest nastolatką skrzywdzoną przez zbyt nieuczuciowych i wymagających rodziców. Dziewczyna dowiaduje się, że ma moc, przez co traci swoich naj...