Cztery Żywioły I Jedni Z Ostatnich. Rozdział 39: Wielcy Bohaterzy.

744 69 3
                                    

ALKES
*********

Leżałem na łóżku, o ile ten kamień da się tak nazwać. Emma siedziała oparta o ścianę. Spałem. Wybudziły mnie jakieś hałasy.

Podszedłem do krat. Widać było jakieś błyski. Przyjrzałem się bliżej.

-Co się tam dzieje?- zaniepokoiła się Emma.

-Jeszcze nie wiem... - odparłem, trochę zamyślony.

Wytężyłem wzrok. Zobaczyłem tam cztery postacie. Trzy o sylwetce męskiej i jedną niską, kobiecą.

-To Kevin.. Oliver.. I jakaś kobieta- stwierdziłem.

-Co? Jak to?- Emma wstała jak oparzona.

Pośpiesznie do mnie i również zaczęła się przyglądać akcji.

-Walczą z ojcem Belli...- mruknęła.

-Zaraz nas uwolnią!- ucieszyłem się.

-Wątpię.. - powiedziała.

-Czemu?- spytałem.

-Nie mają z nim szans. Może ta kobieta, ale bez porządnego wsparcia jej starania są na nic...

-Ale przecież jest trójka na jednego...

-Niby tak, ale on ma moc sześciu, albo siedmiu, może nawet ośmiu..

Odszedłem parę kroków do tyłu. Straciłem nadzieję. Teraz już nic nie może nas uratować..

Byłem przybity i załamany.

-Skąd ty tyle wiesz?- zapytałem w końcu.

-Nie twój interes.. - odpowiedziała.

Zostawiłem to bez komentarza.

Nagle jeden z ninja, podszedł do nas. Otworzył wejście i wpychnął trójkę bohaterów do naszej celi. Wszyscy byli poobijani. Leżeli zdyszani na ziemi.

Pierwsza podniosła się nie znajoma mi kobieta, oczywiście ja z Emmą jej pomogliśmy. Oliver i Kevin nadal leżeli i nie mieli zamiaru wstać.

-Yomacho?- Emma spojrzała na nią z zaskoczeniem.

-Witaj- odpowiedziała starsza kobieta.

-Co tyt u robisz?- zaniemówiła.

-Ratuje was- odparła.
-No nie wygląda..- burknąłem do siebie.

Obie spojrzały na mnie złowrogo, ale chwilę później wróciły do rozmowy.

-No to co teraz mamy zrobić?- spytał Oliver.

-Czekać- odpowiedziała starsza kobieta -Aż nas ktoś uratuje...

Cztery Żywioły - TrylogiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz