Cztery Żywioły - Trylogia

Cztery Żywioły 3 i Nowe Pokolenia. Rozdział 16: Może?

BELLA
*********

Obecność Mercedes wprawiała mnie w bezradność. Frank, zakochał się w tej czarownicy. . Nie mogłam uwierzyć w to, że Mercedes go omotała. Wiedziałam, że to jest część jej zemsty. Że to dopiero początek, a jednak świadomość o tym wcale mnie nie cieszyła. Mam wrażenie, że to trochę moja wina. A może i całkowicie, sama już nie wiem. Gdybym poświęcała mu więcej uwagi, gdybym częściej z nim rozmawiała, to może do niczego takiego by nie doszło.

Śniadanie zjadłam jeszcze przed wschodem słońca. Nie miałam zamiaru siedzieć przy jednym stole z Mercedes, chciałam też zyskać więcej czasu na własne przemyślenia. Później postanowiłam udać się do pokojów moich dzieci. Cała trójka jeszcze spała, więc uznałam, że mogłabym sprawdzić jeszcze sypialnię dla gości, w której aktualnie przebywała Mercedes. Dziewczyny nie było, więc trochę się przestraszyłam. Wzięłam parę głębokich oddechów, a następnie poszłam do Alfreda, by go o tym powiadomić. Po drodze starałam się zajrzeć jeszcze do kilku pomieszczeń, lecz w żadnym z nich jej nie było. Przyśpieszyłam, będąc coraz bardziej zaniepokojona zaistniałą sytuacją. Wręcz wbiegłam do sypialni przyjaciela, nawet nie zapukałam.

- Ruszaj się szybko! - krzyknęłam, nie zwracając uwagi na to, że mężczyzna nie jest odwrócony w moją stronę. - Mercedes gdzieś poszła, a ja nie mam pojęcia gdzie!

- I to jest powód dla którego postanowiłaś obudzić mnie o piątej nad ranem? - mruknął, przecierając oczy. Pokiwałam głową i złapałam za klamkę od drzwi, jednocześnie oznajmiając, że czekam na niego na korytarzu. - Zaraz będę gotowy.

Na Alfreda czekałam na szczęście tylko kilka minut. Oczywiście nie obyło się bez błyskawicznego śniadania. Wchodząc do ogrodu, zerwał trzy jabłka.

-Idź, idź, ja cię dogodnie- rzucił gryząc owoc.

-Niech ci będzie- odpowiedziałam zdenerwowana i poszłam wgłąb miasta, może tam ją znajdę?

(pisała: )